W sobotę na Enea Stadionie Lech Poznań zmierzy się z GKS-em Katowice. Drużyna ze Śląska wróciła do Ekstraklasy po 19 latach przerwy. Duży udział w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej miał Antoni Kozubal, ale to niejedyny Niebiesko-Biały wątek w ostatnim czasie w tym klubie.
GKS Katowice dzięki świetnej postawie w rundzie wiosennej rzutem na taśmę wyprzedził Arkę Gdynia i zajął drugie miejsce w 1. Lidze, dzięki czemu wrócił do piłkarskiej elity po 19 latach przerwy. Dość okazałą cegiełkę do tego sukcesu dołożył Antoni Kozubal. 20-latek był podstawowym zawodnikiem zespołu trenera Rafała Góraka i strzelił pięć goli oraz dorzucił dziesięć asyst. Dla pomocnika był to bardzo udany sezon, po którym wrócił do Lecha Poznań i od razu wskoczył do wyjściowego składu Kolejorza.
- Fajny moment, fajne wspomnienia. Żałuję jedynie, że nie uda się zagrać na starej Bukowej. Bardzo mądrze się wzmocnili, to też warte podkreślenia, że mają tylu Polaków. Wydaje mi się, że cały czas panuje u nich taka atmosfera, że co by się nie działo, to cały czas podążają stałym kursem. Nie mogę się doczekać, żeby się z nimi zobaczyć, utrzymuję z chłopakami kontakt. Organizacyjnie mają wszystko poukładane na boisku, każdy wie co ma robić. To jest w tej drużynie rewelacyjne, cały czas im kibicuję, oglądam wszystkie mecze. Przed sezonem obstawiałem, że zajmą 5-6 miejsce i cały czas się tego trzymam - opowiada Antoni Kozubal.
GKS Katowice w ostatnich latach stał się bardzo popularnym kierunkiem wypożyczeń z Lecha Poznań. Obecnie przy Bukowej gra Jakub Antczak, a w przeszłości swoje pierwsze kroki w seniorskiej karierze stawiali Filip Szymczak, Tymoteusz Puchacz, Kamil Jóźwiak czy Bartosz Mrozek. Szczególny czas przeżył tam ten ostatni, ponieważ miał okazję grać w zespole ze swojego miasta. Bramkarz spędził w ekipie ze Śląska dwa sezony, podczas których rozegrał 65 meczów i wywalczył awans na zaplecze Ekstraklasy.
- Jestem z Katowic, więc mogę powiedzieć, że to trochę bardziej wyjątkowy dla mnie mecz. Mam tam wielu znajomych, a niektórzy usiądą na sektorze gości. Zebrałem tam potrzebne doświadczenie, dostałem duże zaufanie od trenera Góraka. Wcześniej pracowaliśmy w Elanie, potem dał mi również szansę w GieKSie. Mam z nim same dobre wspomnienia, bo pod jego okiem zbierałem pierwsze szlify w seniorskiej piłce. Niektórzy zawodnicy z tamtego okresu cały czas występują w tym klubie. Jest to jednak spotkanie za trzy punkty i chcemy je wygrać jak każde inne - mówi bramkarz Kolejorza.
Zapisz się do newslettera