Lech Poznań zremisował bezbramkowo zremisował z Radomiakiem w pierwszym meczu sezonu 2021/22. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Muszę przyznać, że spodziewaliśmy się dobrze zorganizowanego przeciwnika. Widzieliśmy sparingi Radomiaka z Lechią oraz Jagiellonią i dziś potwierdzili, że mają na całkiem niezłym poziomie organizację gry. To, co my mieliśmy zrobić, nie do końca nam się udało. Przede wszystkim graliśmy bardzo nerwowo, a początek nie wyszedł tak, jak chcieliśmy, nie do końca nasz pressing dobrze funkcjonował. Później w miarę upływu czasu zaczęliśmy przejmować inicjatywę, graliśmy pewniej, z determinacją, dużo piłek odebraliśmy pod polem karnym rywala, stwarzaliśmy sytuacje.
Dwie bramki po spalonych i niestety bardzo ładny strzał Mikaela w poprzeczkę, gdzie niewiele zabrakło. Moim zdaniem graliśmy za mało dojrzale, chcieliśmy rozwiązywać sytuacje nie do końca tak, jak wcześniej zakładaliśmy. Przez to druga połowa była dla nas trudniejsza, bo Radomiak cofnął się zupełnie, nie zmusiliśmy ich do wystarczająco dużego biegania w pierwszej połowie i po zmianie stron było więcej gry blisko pola karnego gości, a swoich sytuacji nie do końca byliśmy w stanie rozwiązać tak, jak byśmy chcieli. Było za mało ruchu za linię obrony, po wprowadzeniu Artura Sobiecha mieliśmy grać więcej piłek w pole karne do naszych napastników, co też nie do końca nam się udało.
Dzisiaj tracimy dwa ważne punkty, pierwszy mecz pokazał nam kierunek do dalszej pracy. Czas będzie pracował na nasza korzyść, wielu zawodników - przez kontuzję lub inne rzeczy - nie przepracowało do końca okresu przygotowawczego i wciąż nie są w optymalnej dyspozycji. Jestem przekonany, że jeśli chodzi o tych piłkarzy, będzie lepiej. Radomiakowi gratuluję dzielnej postawy i dobrej organizacji gry, w pierwszej połowie mieli swoje sytuacje. Pierwszy mecz z beniaminkiem, to zawsze nie do końca wiadomo, czego się spodziewać. Nie do końca zrealizowaliśmy pomysł na ten mecz i tego na pewno żałuję.
- Myślę, że mieliśmy w tym meczu dobre momenty, ale potrafimy na pewno zagrać też dużo lepiej. Brakowało nam przede wszystkim skuteczności pod bramką, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy mieliśmy co najmniej cztery dobre sytuacje i dwa gole, które zostały odwołane ze względu na spalone. Szkoda, że nie udało się naszych okazji wykorzystać, bo wtedy w drugiej połowie grałoby się nam już dużo łatwiej, a tak to po zmianie stron w nasze zachowania na boisku wkradało się coraz więcej nerwowości. W końcówce brakowało też w niektórych sytuacjach zaufania do kolegów, każdy próbował być bohaterem, ruszać sam na dwóch trzech rywali, zamiast poszukać podaniem innego zawodnika. Gdybyśmy grali bardziej cierpliwie, jakieś sytuacje pewnie udałoby się jeszcze stworzyć, ale tak się niestety nie stało.
- Mieliśmy dziś kilka dobrych sytuacji, ja sam mogłem dwa razy zdobyć bramkę. Nie wykorzystaliśmy żadnej z nich, Radomiak z kolei czekał na stały fragment i kontratak, z których też nie udało mu się strzelić. Szkoda, bo to był mecz do jednej bramki. Gdybyśmy wyszli na prowadzenie, mogłaby to być fajna inauguracja. Zagraliśmy dziś solidnie, ale szału nie było.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe