Lech Poznań wygrał z Górnikiem Zabrze 3:1 w pierwszym wyjazdowym meczu sezonu 2021/22. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Zagraliśmy dobry mecz. Dobrze weszliśmy w to spotkanie i mam tutaj na myśli pierwsze trzy-cztery minuty, później przytrafił nam się rzut karny, a potem sytuacja Cholewiaka, gdzie Mickey van der Hart obronił w świetnym stylu. To był dla nas bardzo trudny moment, bo gdybyśmy stracili drugiego gola, to różnie mogłoby się to potoczyć. Na pewno byłoby nam dużo trudniej. Cieszę się, że potrafiliśmy odwrócić losy tego meczu, reakcja drużyna była właściwa na to, co się działo, a z minuty na minutę przejmowaliśmy inicjatywę, graliśmy agresywnie, często z piłką przebywaliśmy na połowie Górnika.
To, co bardzo ważne - po ciekawej akcji wyrównaliśmy w pierwszej połowie i to było dla mnie ważne, byśmy schodząc na przerwę nie musieli nerwowo szukać odrabiania strat. Szybko przeanalizowaliśmy, co w drugiej połowie lepiej możemy zrobić i drużyna bardzo dobrze rozpoczęła drugą część gry. Strzeliliśmy drugą bramkę, grało nam się spokojniej. Później przyszedł trudniejszy moment, Górnik nas przycisnął, kilka naszych niefrasobliwych zagrań, których musimy się wystrzegać, ale generalnie kontrolowaliśmy ten mecz. Zwycięstwo nam się należało, byliśmy drużyną, która stworzyła więcej sytuacji. Cieszę się, że w dobrym stylu wygrywamy spotkanie wyjazdowe, a drużyna mentalnie wyglądała dobrze, nawet w trudnym momentach – to dla nas ważne i na to kładliśmy mocny nacisk. Cieszę się, że jako kolektyw, zespół wyglądaliśmy w poszczególnych fazach gry solidnie - w wysokim pressingu i tym średnim wiele rzeczy nam się udawało.
- Uważam, że od początku w tym spotkaniu byliśmy zespołem lepszym, nawet w tych pierwszych dziesięciu minutach, w których straciliśmy bramkę. Ważne, że po jej stracie nie spuściliśmy głowy w dół, tylko dalej robiliśmy swoje. Pokazaliśmy siłę mentalną i dzięki temu udało się odwrócić wynik. Najpierw wyrównanie nas trochę uspokoiło, a po drugim i trzecim golu w naszej grze pojawiło się już dużo więcej luzu. Myślę, że pokazaliśmy dobrą grę i dowodem na to jest to, że stworzyliśmy naprawdę dużo sytuacji pod bramką rywali.
- Od początku meczu chcieliśmy wyjść ofensywnie, niestety plan się szybko posypał i musieliśmy szybko otrząsnąć się po bramce. Moim zdaniem kluczową sytuacją była ta, kiedy Mateusz Cholewiak był sam na sam z Mickeyem van der Hartem i nie strzelił gola, a my złapaliśmy wiatr w żagle - po chwili miałem okazję wrzucić piłkę do Lubomira, potem zdobyliśmy bramkę wyrównującą i już to spotkanie zaczęło się układać po naszej myśli.
- Dla mnie to bardzo emocjonalne spotkanie, bo moja śp. mama, mój dziadek to byli kibice Górnika. Mama mnie zaprowadziła na ten stadion, kiedy miałem dziesięć lat, a kiedy trener Skorża wcześniej prowadził Lecha, to ja podawałem piłki. Górnika też mam w sercu, ponieważ nie mogę zapomnieć, gdzie się wychowałem - Akademia Lecha mnie wyszkoliła, zabrzanom też mocno kibicuję. Pierwszy raz od paru lat moja babcia była na meczu, więc jestem z siebie dumny, że udało mi się strzelić tutaj gola i wygrać to spotkanie.
Najpierw moja bramka ze spalonego, a potem już prawidłowo zdobyta, napędziła nas. Było to widać pod koniec pierwszej połowy, kiedy łapaliśmy dobry rytm i po zmianie stron strzeliliśmy od razu drugiego gola, co nam pomogło. Cieszę się, że mogę pomagać zespołowi. To jest wyjątkowy sezon, dobrze wiemy, jak wyglądał poprzedni. Kibice fajnie nas wspierali, atmosfera na stadionie była wyjątkowa. Cieszę się, że jestem w takiej dyspozycji - z meczu na mecz i ja i drużyna będziemy się czuli lepiej, jak złapiemy serię zwycięstw, to możemy być mocną drużyną, jeśli chodzi o mistrzostwo Polski, bo to nasz cel na ten sezon.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe