Podopieczni Jacka Zielińskiego przede wszystkim muszą szybko pozbierać się porażce z Legią Warszawa. Niestety problem z kolanem ma po ostatnim meczu Jakub Wilk i pomocnik Kolejorza musiał zostać w Poznaniu. Już po spotkaniu w Warszawie trener Zieliński mówił, że wraz sztabem szkoleniowym będzie musiał zastanowić się nad ewentualnymi roszadami w ataku, bo Lech ma ostatnio problemy ze strzelaniem bramek. Tym razem nie będzie miał do dyspozycji Krzysztofa Chrapka, który w poprzednim sezonie, w ostatnim meczu Remes Pucharu Polski w barwach Podbeskidzie otrzymał czerwona kartkę i musi pauzować. Być może pierwszy raz szansę gry w podstawowej jedenastce dostanie zatem Tomasz Mikołajczak. Już w zeszłym tygodniu szkoleniowiec poznaniaków wspominał również, że w Stalowej Woli szansę na dłuższy występ mogą dostać wracający po kontuzjach Jan Zapotoka i Grzegorz Wojtkowiak. - Musimy zrehabilitować się na porażkę w Warszawie. Dobrze, że tak szybko gramy następny mecz i będziemy mieli okazję pokazać się z dobrej strony, a przede wszystkim wygrać. Chcemy wreszcie strzelić kilka bramek, bo to ostatnio jest naszym największym problemem. Pod bramką wybieramy złe warianty, gdy mamy strzelać to podajemy, a gdy podawać, strzelamy. To trzeba jak najszybciej poprawić - mówi trener napastników Lecha, Andrzej Juskowiak.
W ekipie gospodarzy w ostatnich dniach najważniejszym wydarzeniem była zmiana szkoleniowca. Przemysława Cecherza zastąpił, pracujący ostatnio w Stali Mielec, Janusz Białek. Zmiana trenera miała związek z kiepskimi wynikami zespołu. W pierwszych dziesięciu spotkaniach sezonu Stal zdobyła bowiem tylko 10 punktów i zamykała tabelę I ligi. W debiucie Białka piłkarze ze Stalowej Woli zremisowali z Pogonią Szczecin, co jednak nie zmieniło ich sytuacji w tabeli. Pojedynek z Lechem będzie zapewne wyjątkowym wydarzeniem dla byłego piłkarza Kolejorza, Dariusza Stachowiaka. W ataku Stali zobaczymy jutro zapewne Pawła Wasilewskiego - brata Marcina - też byłego lechity.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe