2021-08-11 10:01 Maciej Henszel , PC Przemysław Szyszka

Spełnienie dziecięcych marzeń

Bartosz Salamon w piątkowym meczu z Cracovią (2:0) zdobył swoją pierwszą bramkę na stadionie przy Bułgarskiej. Kapitalnie uderzył z dystansu i piłka z dużą siłą wpadła pod poprzeczką. - Strzelenie gola na tym stadionie to spełnienie dziecięcych marzeń. Do tego najbliżsi, rodzice byli na trybunie, więc wiele emocji miałem w ten wieczór - mówi stoper Lecha Poznań.

Była 47. minuta rywalizacji, kiedy piłka została wybita przed krakowskie pole karne. Dwie przebitki, zgranie przez Lubomír Šatkę do Salamona. Ten przyjmuje piłkę i oddaje potężny strzał w kierunku bramki. Karol Niemczycki próbuje interweniować, ale siła uderzenia jest niesamowita i futbolówka wpada pod poprzeczkę. Lechita z radości biegnie w stronę jednego z sektorów.

- Jak smakował ten gol? Niesamowicie, bo jestem poznaniakiem - dzieli się z nami wrażeniami z perspektywy kilku dni. Bezpośrednio po końcowym gwizdku nie było okazji porozmawiać, bo musiał udać się na kontrolę antydopingową. - Kiedy wraz z kolegami graliśmy na podwórku, to zawsze mówiliśmy, że chcielibyśmy zagrać w barwach Lecha przy Bułgarskiej. A strzelenie gola na tym stadionie to już w ogóle spełnienie dziecięcych marzeń. Do tego najbliżsi, rodzice byli na trybunie, więc wiele emocji miałem w ten wieczór. Podbiegłem pod ten sektor i cieszyłem się zarówno z kibicami, jak i rodziną. Cóż, zależało nam na tym, żeby ten niełatwy mecz odblokować. Przeważaliśmy, ale nie mogliśmy tego udokumentować bramką. W końcu się udało, potem poprawiliśmy i pokazaliśmy, że bardzo nam zależało. Była zatem kilka powodów do radości - opowiada 30-latek.

Salamon to środkowy obrońca, a piłkarze z tej pozycji rzadko decydują się na próby z dystansu. Jaki impuls zatem jemu podpowiada, żeby uderzać zza pola karnego? Przypomnijmy bowiem, że po powrocie do Lecha już w pierwszym sparingu z tureckim Bandirmasporem (1:0) kopnął kapitalnie do bramki. - Szczerze? Wiem, że dysponuję mocnym strzałem. Często na treningach próbuję i mi to wychodzi, dlatego zawsze, kiedy jestem poniżej trzydziestego metra, to w mojej głowie zapala się lampka, żeby przyjąć piłkę i uderzyć. Na tej pozycji faktycznie mam niewiele okazji, więc staram się korzystać. Tutaj miałem ułamek sekundy na przyjęcie, więc dwa razy się nie zastanawiałem - uśmiecha się Salamon.

Kiedy piłkarz ma znacznie powyżej 190 centymetrów wzrostu, to naturalnym wydaje się być liczenie na trafienia głową po stałych fragmentach gry. Podobnie jest w przypadku Salamona. Ale paradoks polega na tym, że on od powrotu do Poznania w styczniu wbił trzy gole, z czego dwa właśnie z dystansu. Tego jednego głową zaliczył wiosną w Szczecinie przeciwko Pogoni (1:0). Mógł być też drugi w pierwszej kolejce przeciwko Radomiakowi (0:0), ale zabrał mu go VAR. - Szkoda, bo gdyby obrona odrobinę się pomyliła, to miałbym już dwa trafienia w trzech meczach, a my komplet punktów na koncie. Jednak mam nadzieję, że w piątek to nie było moje ostatnie słowo. I pomogę jeszcze drużynie takimi strzałami - mówi Bartek.

We Włoszech, gdzie grał przez czternaście lat, wyglądało to nieco inaczej, jeśli chodzi o strzały z dystansu. - Owszem, uderzałem wiele razy, ale piłka odbijała się od słupków, poprzeczek, po części prób było spore zagrożenie. Ale, jeśli się nie mylę, to teraz zaliczyłem dopiero pierwszą bramkę z dystansu z gry. Co innego stałe fragmenty gry, bo miałem ochotę je wykonywać i w niektórych klubach we Włoszech pozwalano mi na to. Mam zatem na koncie bramki bezpośrednio z rzutów wolnych - tłumaczy. - My mamy w Lechu innych zawodników, którzy potrafią uderzyć ze stojącej piłki. Jeśli jednak nadarzy się okazja i odpowiednie miejsce na boisku, to na pewno się zgłoszę - zapowiada ze śmiechem.

Kolejorz jest liderem po trzech kolejkach z dorobkiem siedmiu punktów. - Ciężko pracowaliśmy od początku przygotowań, zrobiliśmy reset po nieudanym poprzednim. Uważam, że świetną robotę wykonaliśmy. Wiedzieliśmy też, jak ważny jest początek. Uważam, że zaczęliśmy dobrze i myślę, że zasługiwaliśmy nawet na pełną pulę. Ale pokazaliśmy stabilność, jakość i to, że wszyscy idziemy w dobrym kierunku. I uważam, że już jesteśmy drużyną - podsumowuje.

Next matches

Saturday

05.10 godz.20:15
Lech Poznań
vs |
Motor Lublin

Saturday

19.10 godz.20:15
Cracovia
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices