Sentymentalny mecz dla Palczewskiego

Co ciekawe, Palczewski nawet jako piłkarz nie miał możliwości zagrać przeciwko Cracovii. W Arce Gdynia była taka okazja, ale wówczas siedział na ławce rezerwowych. Jako trener spędził w klubie z ulicy Kałuży jedenaście lat, więc taka sytuacja, z jaką zmierzy się w piątek, jest dla niego nowością. - Jasne, że Cracovia to klub, który był, jest i będzie w moim sercu. Ale na boisku sentymentów nie ma, więc chcę zwycięstwa Kolejorza. Mam wielu znajomych i przyjaciół po drugiej stronie, więc zapewne pogadamy zarówno przed spotkaniem, jak i po nim. Ale w międzyczasie będziemy wykonywać swoją robotę najlepiej jak potrafimy - opowiada trener poznańskich golkiperów.

Miał okazję pod Wawelem pracować zarówno z Lukašem Hroššo, jak i Karolem Niemczyckim, czyli bramkarzami, którzy regularnie dostają szansę gry w zespole trenera Michała Probierza. - Nie wydaje mi się, żeby mieli dodatkową motywację dlatego, że ja będę siedział na ławce po przeciwnej stronie barykady - uśmiecha się Palczewski. - Chcę podkreślić, że to są świetni bramkarze i notują bardzo dobre występy. Są mocnym punktem swojej drużyny - dodaje.

Ciepło na przedmeczowej konferencji prasowej o Palczewskim wypowiedział się Probierz. Został zapytany, czy trener bramkarzy może wykorzystać wiedzę o bramkarzach Cracovii. - Jedno to znać, a drugie to zrealizować - mówi szkoleniowiec. - W sporcie tak bywa. Maciek wykonał u nas dobrą robotę i został dostrzeżony. Oby jego kariera toczyła się pomyślnie dalej, życzę mu, żeby trafił do reprezentacji - dodał Probierz.