Po dwóch dniach piłkarze poznańskiego Lecha wrócili do Wronek. W piątek rozgrywali tam sparing z Zagłębiem Lubin. W sobotę trenowali w Poznaniu, a niedzielę mieli wolną.
- Wróciliśmy tutaj ze względu na podgrzewaną murawę. Po tygodniu udanych treningów we Wronkach zadecydowaliśmy, że nadal będziemy tutaj pracować. To jest sprawdzone rozwiązanie i nie ma sensu tego zmieniać - tłumaczy II trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak.
Zajęcia rozpoczęły się od ćwiczeń ze specjalnymi pasami, nad którymi czuwał Luis Mila. Następnie zawodnicy przeszli do zajęć z piłkami. Najpierw pracowali nad utrzymaniem się przy piłce, by na koniec wziąć udział w grze wewnętrznej na zmniejszonym boisku.
- Po tych pięciu dniach intensywnych treningów nogi trochę bolały. Niedzielę mieliśmy jednak wolną i bardzo nam się to przydało by zregenerować siły. Od dzisiaj znów zaczynamy serię ciężkich treningów i na pewno będziemy przygotowani do środowego sparingu - mówi pomocnik Lecha Poznań, Kamil Drygas.
Po treningu lechici udali się do lekarza, gdzie wszyscy uzyskali zdolność do wykonywania zawodu piłkarza. Jutro ekipa Kolejorza będzie wyjątkowo trenować w Gnieźnie. Początek zajęć o godzinie 15:30.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe