2007-06-01 00:00

Piotr Reiss: Nie jestem psychicznie gotowy, by zakończyć karierę

Kapitan "Kolejorza" i świeżo upieczony król strzelców ekstraklasy Piotr Reiss odpowiadał wczoraj na pytania podczas wizyty w Gazeta Cafe przy naszej redakcji
Reiss wypija do trzech litrów wody, nie pamięta już, jak smakuje pizza, a w domu ma zdjęcie, na którym rywalizuje z Zinedinem Zidane w meczu Polska - Francja - dowiedzieli się uczestnicy spotkania w redakcyjnej kawiarni. Kapitan Lecha uspokajał ich, że nie jest zawiedziony tym, iż trener Leo Beenhakker nie powołał go do kadry. - Jestem realistą i rozumiem tę decyzję - stwierdził.

- Nie, syn nie mówi do mnie per "królu" - mówił król strzelców ekstraklasy. - Nie widziałem go od tygodnia. Jest młodym piłkarzem Lecha i dopiero wrócił z turnieju w Hiszpanii.

Reiss nie krył, że tytuł króla strzelców nie osłodził mu kiepskiego sezonu. - Straciliśmy wielką szansę na mistrzostwo, które w tym roku nie trafiło do faworytów. Dlatego cieszę się, że teraz jesteśmy pod ścianą i zamiast mówić o budowie zespołu, musimy już walczyć o tytuł - stwierdził.

- Dlaczego trener Czesław Michniewicz wycisnął z Zagłębia Lubin mistrzostwo, a z was nie mógł? - pytał pan z pomidorami w siatce. - To dlatego, że gdy trener Michniewicz pracował w Lechu, co chwilę tracił kolejnego istotnego gracza. Nie było stabilizacji, która jest w Zagłębiu. To jego siła.

Odpowiadał też na pytanie, co myśli o ewentualnej grze w Lechu z jeszcze jednym królem, np. królem strzelców ligi peruwiańskiej. - Nie znam napastników z Peru. Szczerze mówiąc, wolałbym Krzyśka Gajtkowskiego, o którym wiem, że bardzo chciałby wrócić do Poznania. Lechowi przydałby się dobry transfer krajowy, taki jak np. Łukasz Garguła. Może warto wydać na kogoś takiego pieniądze - skomentował i przyznał, że w przyszłości chciałby być dyrektorem sportowym Lecha.

Na razie jednak woli nie mówić o końcu kariery. - Unikam tego tematu, bo nie jestem na to psychicznie gotowy. Wiem, że decyzja o zakończeniu kariery będzie jedną z najtrudniejszych i najbardziej dramatycznych w moim życiu. Nie jestem jeszcze gotów jej podjąć - wyjaśnił.

Przyznał się, że został kibicem żużla! - Poszedłem na kilka meczów, w tym w Poznaniu, i spodobało mi się. Żużel jest zupełnie inny niż piłka. Tu emocje rozkładają się na poszczególne biegi, z których każdy stanowi osobną całość. Polecam, bo żużel jest fajny tylko na żywo. W telewizji się nie sprawdza - opowiadał.

- Jak się Pan uczył? - pytali młodsi słuchacze. - Z klasy do klasy przechodziłem. Może świadectw z czerwonym paskiem nie było, ale mama mówiła, że uczyłem się szybko - ujawniał Reiss.

Zatroskani goście Gazeta Cafe pytali także o Waldemara Piątka. - Jesteśmy z nim. Wraz z wieloma piłkarzami spoza Poznania chcemy w drugiej połowie roku zorganizować mecz, który pomoże nam zebrać pieniądze na jego leczenie - powiedział kapitan "Kolejorza".

- Dlaczego wybrał Pan piłkę nożną, a nie np. tenis? - dociekała przyglądająca się uważnie Reissowi pani pijąca kawę. - W czasach mojego dzieciństwa wszyscy grali w piłkę. Kortów tenisowych właściwie nie było. Nie było też komputerów i wszelkich wygód. Gdy dziś obserwuję na treningach w Lechu obecne dzieciaki pokolenia sprzed komputera, jestem wręcz załamany ich sprawnością i koordynacją ruchową. Jest bardzo słaba. Nie wiem, ilu z nich zdoła wzmocnić kiedyś Lecha - nie krył najlepszy strzelec ligi.

Reiss wspominał też dawne czasy, gdy w miejscu obecnego stadionu był tylko do plac gry w piłkę. - Pamiętam, że potem na stadionie były ławki pokryte takim dziwnym, szarym tworzywem. Nie wiem, co to było - uśmiechał się i opowiadał o swoich wrażeniach z meczu Lecha z FC Barcelona z 1988 r., który oglądał na stadionie. - To dziwne, że w Poznaniu wspominamy głównie porażki. Trzeba by w końcu mieć też zwycięstwa do wspominania - stwierdził.

Next matches

Saturday

23.11 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
GKS Katowice

Friday

29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices