Zakończyła się kolejna edycja Lech Conference. To wydarzenie klasycznie stało na wysokim poziomie, dzięki zaproszonym gościom. Prelegenci z całego świata poruszyli tematy z zakresu szkolenia, skautingu czy akademii.
- Ta konferencja ma to do siebie, że z każdego wykładu można cokolwiek wywnioskować. Nikt nie da gotowca na całość, na swoją pracę, tylko może zainspirować. Zamiast krzyczeć, można podpowiadać w różny sposób, konkretne ćwiczenia mają takie ograniczenia. Zazwyczaj jak ktoś chce to w każdym wystąpieniu znajdzie coś, co do swojego warsztatu wprowadzi, żeby swoją strategię i wizję zmienić. Ja również mogę zaobserwować jedną, dwie rzeczy, których potem użyję. Czasami to nawet może być zdanie czy część jakiegoś środka treningowego. Można to zawsze też samemu zmodyfikować pod swoim kątem, dla swojego modelu. Czasami musimy spojrzeć szerzej na inspirację z kraju, gdzie całkiem inaczej grają w piłkę.
Różnica prelegentów, różne państwa, style gry to już jest inaczej. My musimy mieć swoją tożsamość, filozofię. To też nie jest tak, że filozofii nie można zmienić, powinno się cały czas modyfikować i dostosowywać do tego co jest. Każda inspiracja jest bardzo pozytywna, na co dzień się z tym nie obcuje. Ta część praktyczna podnosiła emocje u chłopaków i o to chodzi. Później co oni z tym zrobią i jakie będą robili postępy to już są lata pracy.
- Razem z moim partnerem Carlosem czujemy dużą fascynację tym wszystkim, ludźmi, którzy przybyli tutaj z różnych części Polski. Myślę, że to świetnie spędzony przez nas czas. To duża przyjemność być na tej konferencji, bo jest to możliwość do poprawienia swoich umiejętności i nauki. Aby zrozumieć wszystko, ważne jest zachowanie całego kontekstu. Dzielimy się swoim doświadczeniem, rozwijamy proces nauki trenerów poprzez partnerstwo. To jest niesamowite dla klubu, że rozszerza swoją markę na różnych płaszczyznach. To daje dużo możliwości wielu ludziom.
- Jestem tutaj po raz piąty, przyjechałem razem z dwunastoma trenerami z Łańcuta. Przejechaliśmy prawie 650 km, aby czerpać wiedzę od najlepszych. Za każdym jest to ogromna dawka wiedzy, ogromny bodziec szkoleniowy. Jestem fanem angielskiej piłki i ten dynamizm wprowadzony przez trenerów z QPR najbardziej mi się spodobał. Rzuca się w oczy duża intensywność, którą nacisk kładą prelegenci. Próbujemy to później przełożyć na nasze treningi. Jedną z rzeczy, którą mógłbym od razu wdrożyć to coś co zaprezentowali koledzy po fachu z zespołu Villarreal, czyli indywidualne podejście do zawodnika, rozmowa z nim oraz możliwość poprawienia od razu błędów. Ta przysłowiowa minutka na analizę jego postawy na treningu to coś co mogę wdrożyć na swoich zajęciach.
- Razem z Jakubem Marynowiczem jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego wykładu. Wszystko udało się zrealizować tak jak chcieliśmy. Myślę, że była to spora dawka wiedzy, danych. Zaprezentowaliśmy wyniki naszych badań, to warto podkreślić, że to my mierzyliśmy większość tych danych, dystansów z GPS. Dzisiaj po takim ciężkim roku pracy możemy się tym chwalić.
Poziom merytoryczny tej konferencji był bardzo wysoki, wspaniałe osoby do nas przyjechały. Trudno wskazać jeden panel, który był najlepszy. Od każdego z prelegentów coś dla siebie wyciągnąłem. Inspirujący było doświadczenie czy wystąpienie Paulo Nogi oraz bardzo analityczne spojrzenie Marina z QPR. No i oczywiście szkoła hiszpańska, której jestem zwolennikiem, bardzo lubię ten kierunek szkolenia. Trenerzy z Villarreal zaprezentowali wysoki poziom.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe