W meczu 11. kolejki Centralnej Ligi Juniorów Lech Poznań przegrał w sobotę w Popowie z Pogonią Szczecin 0:2. Po tym spotkaniu niebiesko-biali zajmują czwartą pozycję w tabeli grupy B.
Od pierwszych minut starcie między obiema ekipa było bardzo zacięte. Nie obfitowało w liczne sytuacje podbramkowe czy efektowne akcje ofensywne. Zdecydowanie częściej widać było wślizgi, odbiory oraz walkę o każdy centymetr murawy. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 14. minuty, kiedy goście wykonywali stały fragment gry. Pierwszy strzał został wybity z linii bramkowej przez obrońcę Lecha, Jakuba Niewiadomskiego. Kolejna próba zawodnika szczecinian wylądowała już w bramce golkipera Łukasza Benedykcińskiego, który nie miał większych szans na skuteczną interwencję.
Otwarcie wyniku przez Pogoń nieco pobudziło lechitów, którzy starali się stwarzać większe zagrożenie w polu karnym przyjezdnych. To oni jednak potrafili zachować większą konsekwencję w obronie, nie dopuszczając drużynę szkoleniowca Bartosza Bochińskiego do dogodnych okazji. Sami także potrafili podwyższyć swoje prowadzenie. Na kilka minut przed końcem pierwszej części gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał z bliska dał im drugie trafienie.
Na drugą połowę gracze gości wyszli ostrożnie ustawieni w swoich szeregach defensywnych. Ich pasywność próbowali wykorzystać lechici, którzy już sześć minut po wznowieniu mieli bodaj swoją dotychczas najlepszą okazję do zdobycia bramki. Grający na szpicy Kacper Janiak pomylił się jednak z dziesięciu metrów nieznacznie. Chwilę później z linii pola karnego strzelał rozgrywający Jakub Gil, ale z jego próbą bez problemów poradził sobie bramkarz Pogoni.
W trakcie długich fragmentów drugich czterdziestu minut to gospodarze byli aktywniejsi i przejawiali większą inicjatywę. Udało im się zepchnąć kilkakrotnie zawodników lidera grupy B do głębokiej defensywy. Cały czas jednak musieli być skoncentrowani w tyłach, bo jeden udany kontratak "Portowców" rozstrzygnąłby losy pojedynku. W ostantim kwadransie gra toczyła się już głównie w środku boiska, a żaden z zespołów nie był w stanie już zaskoczyć swojego rywala.
- W drugiej połowie okazji do strzelenia goli mieliśmy więcej, niż w pierwszej z nich, a także więcej od samej Pogoni. Przeciwnik próbował nas kontrolować, nie zawsze mu się to udawało i mieliśmy swoje szanse ku temu, żeby wrócić do meczu. Do dużej korekty jest nasze zachowanie przy stałych fragmentach gry, bo po dwóch takich sytuacjach straciliśmy obie bramki. Na pewno nie przejdziemy obok tego obojętnie - skomentował starcie z Pogonią trener juniorów młodszych, Bartosz Bochiński.
Bramki: (14), (36)
Lech Poznań: Łukasz Benedykciński – Mateusz Bieniek, Karol Smajdor, Jakub Niewiadomski , Kacper Giełzak (75. Eryk Olejnik) – Bartłomiej Burman, Kacper Wachowiak (69. Łukasz Bogajewski), Jakub Gil (50. Wojciech Kryger) – Franciszek Marzec (41. Damian Makuch), Kacper Janiak, Jakub Kamiński
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe