To nie koniec problemów z obrońcami. Na meczu w Lubinie mięsień skośny brzucha uszkodził Grzegorz Wojtkowiak - Jest to awulsyjne oderwania mięśnia od talerza biodrowego. To bardzo bolesny uraz. Po trzech dniach widoczna jest duża poprawa, ale Grzegorz w tych ostatnich meczach na pewno nie zagra. Walczymy o to, żeby w styczniu mógł wznowić treningi i na obozach pracować z zespołem - mówi Piontek.
Ustawienie linii obronnej jest zatem sporym problemem. Pewniakami do gry z pewnością są najbardziej doświadczeni Bartosz Bosacki i Ivan Djurdjević. Nieoczekiwanie coraz pewniejszy miejsca w podstawowej jedenastce" może być również siedemnastoletni Marcin Kamiński, który przecież dwa tygodnie temu dopiero zadebiutował w Ekstraklasie. Trener Jacek Zieliński co prawda do dyspozycji ma już Zlatko Tanevskiego i Luisa Henriqueza, którzy zaleczyli kontuzje, ale normalnie z zespołem pracują od niedawna - Obaj mają jeszcze zaległości treningowe, poza tym od pół roku nie grali w żadnym meczu o punkty. Trudno wprowadzać ich na boisko w takim momencie. Przyznam szczerze, że chyba jeszcze nie zdarzyło mi się mieć tylu kontuzji w zespole, ale niemal wszystkie wynikają z twardej walki na boisku - mówi szkoleniowiec Kolejorza.
Niewykluczone, że w zaistniałej sytuacji doczekamy się trzeciego w tym sezonie debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej, zawodnika z Młodej Ekstraklasy. Na prawej stronie defensywy może wystąpić bowiem Mateusz Szałek, który w lecie do sezonu przygotowywał się pierwszą drużyną Kolejorza - Przyglądaliśmy mu się ostatnio w meczach Młodej Ekstraklasy. Mamy też inne alternatywy. Do meczu mamy jeszcze kilka dni, spokojnie wszystko przemyślimy i podejmiemy decyzję - mówi Zieliński. Sam zawodnik, który w ostatnim meczu Młodej Ekstraklasy zamiast w pomocy, grał właśnie w obronie, po cichu liczy na debiut - Przyznam szczerze, że wcześniej nie myślałem o tym, gdy w meczu z Zagłębiem w Młodej Ekstraklasie zagrałem w obronie. Czy jestem gotowy do gry w pierwszym zespole? Myślę, że tak, już od pół roku trenuję z drużyną trenera Zielińskiego. Jeśli dostanę szansę, to mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko i postaram się ją wykorzystać. Nie robi mi wielkiej różnicy czy gram w obronie, czy ataku. Na obu pozycjach czuję się dobrze - mówi Szałek.
Zawsze miejsce na prawej stronie bloku defensywnego może jeszcze zająć Dimitrije Injac. To oznaczałoby jednak zmianę ustawienia w środku boiska, a para Injac - Bandrowski sprawuje się tam ostatni świetnie.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe