Od momentu wprowadzenia programu Pro Junior System żaden klub w historii drugiej ligi nie uzbierał w nim tyle punktów, co rezerwy Lecha Poznań po zaledwie 22 seriach spotkań. Przed rozpoczęciem pierwszego w historii niebiesko-białych sezonu na szczeblu centralnym ich trener, Rafał Ulatowski zapowiadał taki stan rzeczy. Najważniejsze jednak, że w parze z umiejętnym wprowadzaniem młodych graczy poszła stabilizacja ich formy.
Cofnijmy się do ostatniego weekendu lipca i długo wyczekiwanego debiutu lechitów na boiskach drugiej ligi. Na początek wybrali się oni do Elbląga na starcie z Olimpią, która udzieliła im surowej lekcji seniorskiej piłki. Optycznie wydawało się, że podopieczni szkoleniowca Ulatowskiego nie odstają od przeciwnika, ale w kluczowych chwilach to ten wykazywał się większym sprytem, siłą fizyczną czy doświadczeniem, wygrywając ostatecznie 4:0. Łącznie na inaugurację w rezerwach Kolejorza wystąpiło dziesięciu młodzieżowców. Wysoka porażka nie zachwiała jednak wiary w swoich piłkarzy członków sztabu szkoleniowego Lecha.
- Po to jesteśmy w tej lidze, żeby nasi zawodnicy nabierali tego doświadczenia. Budujemy ten zespół w sposób unikalny, dysponując tylko trzema graczami, którzy nie są młodzieżowcami. To przynosiło zamierzone efekty w trzeciej lidze i w taki system pracy wierzymy. Mamy swoje cele i marzenia, ale spokojnie, nie wszystkie zrealizujemy od razu - tłumaczył trener Ulatowski, który ani myślał rezygnować z obranej jeszcze za czasów występów w trzeciej lidze drogi.
I to właśnie on dał jesienią możliwość debiutu na poziomie krajowym aż dwudziestu jeden młodym zawodnikom. Struktura zespołu zdominowanego przez graczy zaliczających dopiero pierwszy, drugi albo w nielicznych przypadkach trzeci sezon w seniorach skutkowała nie tylko ich ciągłym rozwojem. Trudnych momentów nie brakowało, a najcięższy z nich stanowiła prawdopodobnie seria sześciu meczów bez wygranej. Co ciekawe, kiedy już udało się ją zakończyć pod koniec października, przyszła passa ośmiu spotkań, ale tym razem podczas niej lechici nie musieli uznać wyższości żadnego z przeciwników.
Przez cały ten czas - zarówno w sytuacjach, które wystawiały na próbę sztab szkoleniowy rezerw, jak i dobrych chwilach późną jesienią i na początku wiosny - trenerzy rezerw dążyli do jak największej liczby szans dla swoich wychowanków. To zresztą znalazło odzwierciedlenie w klasyfikacji Pro Junior System, do której w drugiej lidze zaliczają się wszyscy zawodnicy urodzeni w roku 1999 lub później. W niej Kolejorz nie ma sobie równych. Dość napisać, że rezerwy zdążyły zgromadzić na swoim koncie w ramach tego programu więcej punktów, niż trzy ekipy znajdujące się za jego plecami łącznie.
Aż tak odważne stawianie na młodych graczy w pełni profesjonalnej lidze to także ewenement w naszym kraju w ujęciu historycznym. Od momentu, kiedy wprowadzony został program Pro Junior System, żadna z drużyn w drugiej lidze nawet nie zbliżyła się swoim wynikiem do tego osiągniętego przez drugi zespół Lecha w tej kampanii. A przecież ma on w perspektywie jeszcze dwanaście meczów, które - miejmy nadzieję - uda się rozegrać po zakończeniu trwającej do końca kwietnia przymusowej przerwy spowodowanej epidemią koronawirusa.
2018/19 – Rozwój Katowice (16552)
2017/18 – Rozwój Katowice (18024)
2016/17 – Siarka Tarnobrzeg (17058)
2015/16 – Wisła Puławy (10850)
2014/15 – Raków Częstochowa (10459)
2013/14 – UKP Zielona Góra (17767)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe