Drugi sobotni trening Lecha Poznań rozpoczął się inaczej niż pierwsze zajęcia. Najpierw zawodnicy biegali z Luisem Milą, a dopiero potem przeszli do gry w "dziadka". Główny nacisk podczas tej jednostki treningowej sztab szkoleniowy położył jednak na grę wewnętrzną.
reklama
Szkoleniowcy podzielili drużynę na dwie jedenastki. Poza boiskiem znaleźli się jedynie Tomasz Kędziora, Karol Zaniewski i Aleksander Wandzel. Celem gry wewnętrznej było ćwiczenie atakowania pressingiem i umiejętnego wychodzenia z piłką, gdy wyżej zaatakuje rywal.
Gra wewnętrzna często była przerywana gwizdkiem trenera Jose Mari Bakero, który cały czas starał się jeszcze podpowiadać swoim podopiecznym. Oprócz zdań w języku ojczystym szkoleniowca Kolejorza można było usłyszeć również polskie zwroty. Zamiast bardzo znanego z poprzednich obozów: "Corto, corto, largo", tym razem królowało: "Krótko, krótko, długo".
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe