Lech Poznań UAM odniósł pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach Orlen 1. Ligi. Niebiesko-białe w meczu domowym pokonały Bielawiankę Bielawa 3:1 i duża w tym zasługa Matyldy Kościelak, która strzeliła dwa premierowe gole dla zespołu Kolejorza.
Zespół prowadzony przez trenerkę Alicję Zając przystępował do spotkania z Bielawianką po przegranej ze Sportsiem Bydgoszcz (0:1) oraz kolejnym odwołanym meczu z SWD Wodzisław Śląski. Rywalizacja z ekipą z województwa dolnośląskiego zaczęła się od szybkiej straty gola, lecz jeszcze w pierwszej połowie do wyrównania doprowadziła Maja Kuleczka, która popisała się świetnym uderzeniem z dystansu. Po zmianie stron lechitki zadały jeszcze dwa ciosy, za sprawą dubletu Matyldy Kościelak. Pomocniczka pojawiła się na boisku po przerwie i została bohaterką Lecha Poznań UAM.
- Myślę, że pokazałam się w tym meczu z dobrej strony, byłyśmy mocno zdeterminowane żeby wygrać, a dodatkową motywacją dla mnie było pokazanie, że jest dla mnie miejsce w pierwszym składzie. Nie czuję się jednak bohaterką, według mnie każda z nas powinna się nią czuć, bo wspólnie ciężko zapracowałyśmy na te bramki – mówi 17-latka, która w dołączyła do Kolejorza w letnim okienku transferowym. - Na początku na pewno było mi ciężko odnaleźć się na boisku i w szatni, ale dziewczyny bardzo mi pomogły, dzięki temu czuję się bardzo dobrze i swobodnie w klubie.
Teraz przed Lechem Poznań UAM zdecydowanie trudniejsze zadanie. Lechitki na wyjeździe zmierzą się z zespołem Checz Gdynia, który po trzech kolejkach ma siedem punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli Orlen 1. Ligi. Ekipa z Trójmiasta podobnie jak Resovia Rzeszów w tym sezonie jeszcze nie przegrała.
- Wszystkie wiemy, że każde spotkanie jest bardzo ważne i że może zadecydować o końcowym układzie tabeli. Spodziewamy się bardzo zaciętego meczu i szybkich ataków przeciwniczek – stwierdza Matylda Kościelak.
Zapisz się do newslettera