Spotkanie z Motorem było już trzecim meczem lechitów w tym roku. Spotkanie rozpoczęło się po myśli podopiecznych trenera Franciszka Smudy. W 23 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Anderson Cueto, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Zlatko Tanevski i strzałem głową wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. Radość lechitów nie trwała jednak długo, bo już w następnej akcji Motor wyrównał. Dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Kołodziejski i z najbliższej odległości pokonał Dawida Kręta.
Po zmianie stron zdecydowaną przewagę osiągnęli poznaniacy, jednak jako pierwsi bramkę zdobyli goście. W 57 minucie silnie i precyzyjnie z rzutu wolnego uderzył Misztal i Kręt musiał wyciągać piłkę z siatki. Wyrównać udało się kwadrans później. Po dośrodkowaniu Cueto z rzutu rożnego, głową uderzył Hernan Rengifo, piłkę zza linii końcowej wybił obrońca czego nie zauważył sędzia, ale napastnik Kolejorza jeszcze raz zdołał skierować piłkę do bramki.
Pięć minut później podanie Grzegorza Wojtkowiaka w polu karnym ręką przeciął jeden z obrońców Motoru. Sędzia podyktował zatem jedenastkę", którą na bramkę zamienił Rengifo ustalając tym samym wynik spotkania.
Bardzo aktywny przez całe spotkanie był nowy nabytek Kolejorza, Tomasz Bandrowski, który nie tylko mocno pracował w defensywie, ale również starał się rozgrywać piłkę. Kolejny raz dobrą formę po powrocie po kontuzji pokazał Bartosz Bosacki. Na pochwały zasłużył też młody Cueto po którego precyzyjnych dośrodkowaniach Lech zdobył dwie bramki.
Lech Poznań - Motor Lublin 3:2
Bramki: 23.Tanevski, 72. i 78.Rengifo (Lech) - Kołodziejski, Misztal (Motor)
Lech I połowa: Kręt - Kikut, Bosacki, Tanevski, Wojtkowiak - Zając, Scherfchen, Bandrowski, Cueto - Pitry, RengifoZapisz się do newslettera