W spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski Lech Poznań wygrał po dogrywce z Polonią Bytom 3:1. Gospodarz prowadzili po bramce Jeana Paulisty. Wyrównał w drugiej połowie Grzegorz Wojtkowiak. Zwycięstwo Kolejorzowi dały dwa gole Artioma Rudneva w dogrywce.
W wyjściowym składzie Kolejorza na mecz 1/8 finału Pucharu Polski miejsce znaleźli m. in. Marciano Bruma, Jakub Wilk i Kamil Drygas. Na ławce rezerwowych zasiedli Semir Stilić i Hubert Wołąkiewicz, a w kadrze meczowej zabrakło miejsca dla narzekającego na drobny uraz Aleksandara Toneva. Po raz trzeci z rzędu w bramce poznańskiego zespołu stanął Jasmin Burić.
Już pierwsza bramkowa sytuacja w tym meczu skończyła się golem. Po dość niemrawym początku spotkania Polonia w 15 minucie egzekwowała rzut wolny z lewej strony boiska. Jakub Świerczok błyskawicznie zagrał do Daniela Mąki, ten popędził na bramkę Lecha i uderzył z ostrego kąta. Piłkę zdołał odbić Burić, ale wobec dobitki Jeana Paulisty był bezradny i skazywana na pożarcie Polonia objęła prowadzenie. Wyraźnie zaskoczeni takim obrotem sprawy lechici mogli wyrównać siedem minut później. Sergei Krivets prostopadłym podaniem uruchomił Artioma Rudneva, ten skutecznie uwolnił się spod opieki obrońców, uderzył płasko, ale obok słupka. Reprezentant Łotwy przed kolejną szansą stanął w 28 minucie. Z prawej strony nieźle dośrodkował Dimitrije Injac, a snajper Kolejorza strzałem z woleja przeniósł piłkę wysoko nad bramką. Posiadający optyczną przewagę poznaniacy nie potrafili znaleźć recepty na sforsowanie bytomskiej defensywy. Z kolei gospodarze ograniczali się do nielicznych, ale groźnych kontr. Po jednej z nich mogli zdobyć drugą bramkę. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy Adrian Chomiuk zacentrował z lewej flanki do Mąki, jednak z jego strzałem poradził sobie Burić. Chwilę później doskonałą akcją popisał się Lech. Rafał Murawski ze środka boiska zagrał na lewą stronę. Piłkę sprytnie przepuścił Kamil Drygas, przejął ją Lusi Henriquez i dośrodkował do Rudneva, który jednak nie zdołał przeciąć tego dobrego zagrania Panamczyka. Do przerwy Polonia niespodziewanie prowadziła z Lechem i to ona była bliżej awansu do ćwierćfinału.
Na niekorzystny wynik trener Bakero zareagował zmianami przeprowadzonymi w przerwie. Na placu gry pojawili się Wołąkiewicz i Stilić. I właśnie Bośniak mógł w 54 minucie doprowadzić do remisu. Na dwudziestym metrze dał próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności technicznych, sprytnie przerzucił piłkę nad jednym z rywali, uderzył z powietrza, ale nie trafił w bramkę. Co nie udało się Stiliciowi, udało się 3 minuty później kapitanowi Kolejorza. Na prawej stronie Stilić rozegrał piłkę z Krivetsem, Białorusin świetnie podał do włączającego się do tej akcji Grzegorza Wojtkowiak, który ładnym uderzeniem z pola karnego zdobył gola. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 66 minucie spotkania. Wykonując rzut wolny z lewej strony boiska Krivets wrzucił piłkę w pole karne. Walkę w powietrzu wygrał Rudnev, po którego uderzeniu futbolówka zmierzała do pustej bramki. Po drodze dotknął ją jeszcze Jakub Wilk i uniósł ręce w geście radości. Tę szybko stłumił sędzia Marcin Borski, który uznał, że Wilk był na pozycji spalonej. Trzy minuty później w bliźniaczej sytuacji Krivets znów zacentrował na głowę Rudneva, tym razem jednak snajper Lecha przestrzelił. W 75 minucie boisko po zaledwie pół godzinie gry z powodu urazu opuścić musiał Stilić. W kolejnym kwadransie żaden z zespołów nie stworzył sobie dogodnej sytuacji bramkowej i stało się jasne, że to spotkanie trwać będzie dłużej niż 90 minut.
W pierwszych dziesięciu minutach dogrywki z żadnej ekip nie udało się stworzyć klarownej sytuacji. W 100 minucie spotkania Murawski zagrał do wbiegającego w pole karne Wojtkowiaka. Kapitan Lecha przewrócił się po starciu z Pawłem Alancewiczem i arbiter z Warszawy wskazał na wapno. Alancewicz ukarany został dodatkowo żółtą kartką, a że jedną miał już na koncie, musiał opuścić boisko. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Rudnev i pewnym uderzeniem dał Kolejorzowi prowadzenie. W 109 minucie losy meczu na dobre rozstrzygnął Rudnev, który wykorzystał znakomite zagranie Murawskiego i potężnym uderzeniem zdobył trzeciego gola dla Lecha. Polonia miała jeszcze okazję na zmniejszenie strat, ale uderzeniu Pokotyliuka trafiło tylko w słupek.
Polonia Bytom - Lech Poznań 1:1 (1:0) d. 1:3
Bramki: 1:0 Paulista (15), 1:1 Wojtkowiak (57), 1:2 Rudnev (101-karny), 1:3 Rudnev (109)
Widzów: 2000
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Żółte kartki: Pokotyliuk, Mąka, Alancewicz, Kulpaka, Świerczok - Injac, Henriquez, Ubiparip
Czerowna kartka: Alancewicz (100-za drugą żółtą)
Polonia: Seweryn Kiełpin (46. Juraj Balaż) - James Sinclair, Piotr Kulpaka, Lukas Killar, Adrian Chomiuk - Blażej Vascak (87. Łukasz Matusiak), Maksym Pokotyliuk, Paweł Alancewicz, Daniel Mąka - Jakub Świeczok, Jean Paulista (69. Krzysztof Michalak)
Lech: Jasmin Burić - Marciano Bruma (46. Hubert Wołąkiewicz), Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Dimitrije Injac, Kamil Drygas (46. Semir Stilić, 75. Vojo Ubiparip) - Jakub Wilk, Artiom Rudnev, Sergei Krivets
Zapisz się do newslettera