Piłkarze Lecha Poznań, Daniel Håkans oraz Antonio Milić, którzy w ostatnich dniach mieli problemy zdrowotne, we wtorek pojawili się na boisku treningowym i pracowali indywidualnie. W kolejnych dniach, jeśli nie zajdą nieprzewidziane okoliczności, mają być włączani do pełnych treningów z zespołem.
Reprezentant Finlandii jeszcze w ubiegły poniedziałek grał w kadrze narodowej w eliminacjach mistrzostw świata. Po powrocie do Poznania szykował się z drużyną do wyjazdu na ligowe starcie ze Śląskiem Wrocław (1:3). Niestety, w piątek na zajęciach doznał urazu, który wyeliminował go z wyprawy na Dolny Śląsk. - Zostawiliśmy Daniela w Poznaniu i miało to charakter zapobiegawczy, żeby nie doszło do pogłębienia problemów. Od początku tygodnia powinien być jednak do naszej dyspozycji - mówił w sobotę trener Lecha Poznań Niels Frederiksen.
I faktycznie, we wtorek Håkans pojawił się na boisku treningowym, ale pracował jeszcze indywidualnie, było to dla niego wprowadzenie po krótkiej przerwie. Podobnie było z Antonio Miliciem, który musiał opuścić murawę w trakcie starcia z Jagiellonią Białystok (1:2) nieco ponad dwa tygodnie temu. Jeśli będzie wszystko w porządku, to w kolejnych dniach obaj będą już w pełnym treningu z resztą drużyny i brani pod uwagę przy ustalaniu składu na sobotnie (5 kwietnia, godz. 20.15) spotkanie PKO BP Ekstraklasy z Koroną Kielce.
Zapisz się do newslettera