W spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski Lech Poznań wygrał w Głogowie z Chrobrym 3:0. Bramki dla poznaniaków zdobyli Vojo Ubiparip, Semir Stilić i Artiom Rudnev.
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami trener Jose Mari Bakero w pierwszej jedenastce na mecz z Chrobrym postawił na zawodników, którzy w ostatnich meczach grali mało lub wcale. Miejsce w wyjściowym składzie znaleźli więc tacy zawodnicy jak Jasmin Burić, Kamil Drygas, czy Vojo Ubiparip. Na ławce rezerwowych mecz zaczęli Semir Stilić i Artiom Rudnev. Zabrakło tam natomiast Rafała Murawskiego. Reprezentacyjny pomocnik Lecha miał symptomy grypy i wcześniej wrócił do Poznania. Jutro jednak powinien normalnie trenować.
Spotkanie mogło się znakomicie rozpocząć dla gości. Już w pierwszej minucie w świetnej sytuacji znalazł się Michał Bukraba, uderzył płasko, ale obok bramki. Na odpowiedź Lecha czekać trzeba było do 21 minuty. Na strzał z dystansu zdecydował się Sergei Krivets, ale Łukasz Zaremba nie miał żadnych problemów z obroną. Chwilę później bramkarz gospodarzy musiał już jednak wyjmować piłkę z siatki. Na wysokości pola karnego błąd popełnił Krzysztof Ziemniak, któremu futbolówkę wyłuskał Vojo Ubiparip i płaskim uderzeniem dał prowadzenie poznaniakom. W 30 minucie kolejny raz źle zachowała się defensywa Chrobrego, a konkretnie Kamil Sylwestrzak, który wyprowadzając piłkę trafił nią w Bartosza Ślusarskiego. Futbolówkę przejął Mateusz Możdzeń zagrał na lewą stronę do Jakuba Wilka, a ten z 16 metrów strzelił nad bramką. Sześć minut później powinno być 2:0 dla Lecha. Najpierw jednak Ubiparip zamiast do siatki trafił w Zarembę. Następnie ładną dwójkową akcją popisali się Ślusarski z Krivtrsem. Białorusin uderzył po ziemi, ale zdecydowanie za lekko i bramkarz gospodarzy skutecznie interweniował. Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić. Mateusz Hałambiec prostopadłym podaniem ze środka pola uruchomił Przemysława Stasiaka, który jednak przegrał pojedynek sam na sam z Buriciem. W 40 minucie w analogicznej sytuacji znalazł się Ubiparip, który po minięciu bramkarza gospodarzy zamiast strzelać niepotrzebnie podawał i piłkę przejęli obrońcy Chrobrego. W samej końcówce pierwszej połowy ożywili się zawodnicy Chrobrego, jednak nie potrafili poważnie zagrozić bramce Lecha.
Drugą odsłonę podobnie jak pierwsze 45 minut odważnie rozpoczęli gospodarze. Z prawej strony pola karnego silnie uderzał Zbigniew Grzybowski, ale nie trafił w bramkę. W kolejnych minutach inicjatywa należała już jednak do Lecha, który nie forsując tempa w pełni kontrolował to, co dzieje się na boisku. Choć lechici mieli przewagę, to jednak długo nie stwarzali sobie dogodnej sytuacji bramkowej i to mimo, że na boisku pojawił się Semir Stilić. Sytuację zmieniło wejście na plac gry Artioma Rudneva w 70 minucie meczu. Już po minucie reprezentant Łotwy został sfaulowany w polu karnym przez Michała Michalca i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Stilić. Bośniak uderzył w środek bramki i choć intencje strzelca wyczuł Zaremba, to jednak futbolówka wpadła do siatki. Druga bramka sprawiła, że Kolejorz mógł pozwolić sobie na jeszcze spokojniejszą grę, a piłkarze Chrobrego niewiele mogli zrobić by to zmienić. Wynik spotkania ustalił w 90 minucie Artiom Rudnev, który strzałem z bliska wykończył koronkową akcję Lecha.
Chrobry Głogów - Lech Poznań 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Ubiparip (22), 0:2 Stilić (73-karny), 0:3 Rudnev (90)
Widzów: 2900
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Chrobry: Łukasz Zaremba - Krzysztof Ziemniak, Michał Michalec, Kamil Sylwestrzak, Adam Samiec - Mateusz Hałambiec, Mateusz Niedźwiedź (74. Adam Filibier) Michał Bukraba (62. Bartosz Machaj), Konrad Kaczmarek (46. Grzegorz Wan), Zbigniew Grzybowski - Przemysław Stasiak
Lech: Jasmin Burić - Marciano Bruma (46. Hubert Wołąkiewicz), Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Sergei Krivets, Kamil Drygas, Mateusz Możdżeń - Jakub Wilk, Vojo Ubiparip (70. Artiom Rudnev), Bartosz Ślusarski (57. Semir Stilić)
Zapisz się do newslettera