- Prawda jest taka, że jeśli chodzi o Lecha, to tutaj zawsze była wysoka presja i wysokie oczekiwania. Przed każdym meczem liczy się tylko zwycięstwo - przyznaje obrońca Kolejorza, Maciej Wilusz.
29-letni obrońca jest pewniakiem w składzie Nenada Bjelicy. Czterokrotny reprezentant Polski rozegrał wiosną sześć spotkań w wyjściowym składzie poznańskiego zespołu. Wszystkie w lidze. Poznaniacy wygrali pięć z nich, a jeden zakończył się remisem. Dobre wyniki na ligowych boiskach spowodowały, że zespół zbliżył się do czołówki Lotto Ekstraklasy i coraz częściej zaczęto o nim mówić w kontekście walki o mistrzostwo Polski.
- Nie odczuwamy wysokich oczekiwań dotyczących zespołu i jego wyniku. Przed każdym meczem chcemy grać jak najlepiej. Interesuje nas tylko zbliżające się spotkanie. Nie analizujemy tabeli i nie patrzymy na nią - podkreśla Wilusz, który zgadza się z opinią szkoleniowca Lecha. Ten często w rozmowach z mediami podkreśla, że jego zespół jest w stanie wygrać z każdym zespołem w lidze, jeśli tylko ciężko pracuje na treningach oraz na boisku.
Po pięciu ligowych zwycięstwach, w minioną niedzielę lechici zremisowali z Górnikiem Łęczna. W przypadku trzech punktów mogli awansować na pozycję lidera. Kolejny mecz Kolejorz rozegra w przyszłym tygodniu, ale to ich nie martwi. - Nie musimy nikomu nic udowadniać. Musimy jedynie wykorzystywać swoje atuty i możliwości. Każdy widzi, że mamy drużynę. To, że mamy trochę czasu do kolejnego spotkania nas nie martwi. Tym lepiej, bo dobrze się do niego przygotujemy - zapowiada Wilusz.
Zapisz się do newslettera