Oba zespoły walczą w tym sezonie o wicemistrzostwo Polski. Na razie trzy punkty więcej mają piłkarze z Warszawy, ale jeśli Kolejorz wygra w sobotę na Łazienkowskiej, to dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań przegoni Legię w tabeli.
Niestety trener Franciszek Smuda nie będzie mógł znów skorzystać ze wszystkich zawodników. Już wcześniej było wiadomo, że na występ nie ma szans Zlatko Tanevski, a do końca dzisiejszego treningu nie dotrwał Dimitrije Injać. - Lekarz mówi, że najprawdopodobniej naciągnął więzadła poboczne. Jeśli nie jest w pełni sił to nie pojedzie na mecz - mówi trener Kolejorza.
To znacznie utrudni grę Lecha w środkowej strefie boiska, bo właśnie trójka Bandrowski, Murawski, Injać w ostatnich spotkaniach zbierała najwięcej pochwał za dobrą i konsekwentną taktycznie grę. Trudno w tej chwili przewidywać jak w związku z tym Franciszek Smuda ustawi zespół - Mamy swój plan na to spotkanie, ale nie chciałbym o nim mówić przed meczem. Wszystko okaże się w sobotę - ucina krótko temat szkoleniowiec poznaniaków.
Po dobrych meczach z Ruchem Chorzów i Odrą Wodzisław pewny miejsca na środku obrony może być Grzegorz Wojtkowiak. Do podstawowego składu wróci najprawdopodobniej Ivan Djurdjević, którego doświadczenie na pewno bardzo przyda się w tym spotkaniu. Na ławkę rezerwowych powędruje zatem Luis Henriquez chyba, że w związku z kontuzją Injaća Panamczyk zostanie przesunięty do linii pomocy.
Problemy nie omijają też zespołu Legii. Na urazy narzekają Edson i Grzelak. W tym tygodniu u lekarza miał się pojawić również Sebastian Szałachowski, natomiast we wczorajszym meczu Pucharu Polski z Lechią Gdańsk kontuzji doznał Piotr Bronowicki i jego występ stoi pod znakiem zapytania.
Zapisz się do newslettera