Przedstawiciele Lecha Poznań UAM poprzedni tydzień spędzili w Rotterdamie, gdzie mogli przyglądać się, jak pracuje żeńska sekcja Feyenoordu. Podczas kilku dni w Holandii sztab trenerski oraz kierownicy Kolejorza mogli odbyć inspirujące rozmowy, natomiast Michalina Wiśniewska miała okazję trenować z zespołem U-19.
To już kolejna zagraniczna wizyta osób związanych z kobiecym futbolem w Kolejorzu. W przeszłości przedstawiciele Lecha Poznań UAM odwiedzili obiekty Juventusu czy AC Milanu, a teraz mogli zobaczyć w jaki sposób funkcjonuje żeńska sekcja Feyenoordu Rotterdam. Do Holandii udali się Alicja Zając, Kaja Dziergas, Michalina Wiśniewska, Maciej Jóźwiak oraz Wojciech Tabiszewski. Na miejscu nasza reprezentacja miała okazję przeprowadzić szereg wartościowych spotkań m.in. ze sztabem szkoleniowym pierwszej drużyny Feyenoordu V1 czy kierownictwem kobiecej sekcji.
- Za nami świetny wyjazd szkoleniowy, podczas którego mieliśmy okazję zapoznać się z całą strukturą organizacyjną kobiecego Feyenoordu, którego zespół seniorski występuje w rozgrywkach od pięciu lat. Szczególnie interesujące było spotkanie z dyrektorką sportową Manon Melis, ze względu na nasze podobne role w klubie – mogliśmy wymienić się doświadczeniami i spojrzeć na rozwój sekcji kobiecej z podobnej perspektywy. W trakcie merytorycznych spotkań poznaliśmy dotychczasową historię sekcji oraz strategię na kolejne lata. Mogliśmy zobaczyć ich infrastrukturę, a także wziąć udział w wielu wartościowych rozmowach, podczas których mogliśmy swobodnie dyskutować i wymieniać się doświadczeniami. Był to świetny czas, a harmonogram wizyty był bardzo profesjonalnie zorganizowany. Udało nam się również zaobserwować wiele ciekawych rozwiązań, które na pewno będziemy mogli zastosować również w naszej sekcji kobiecej – mówi Maciej Jóźwiak, koordynator sekcji kobiecej w Lechu Poznań.
Przedstawiciele Lecha Poznań UAM oprócz spotkań, brali udział w obserwacji treningów pierwszego zespołu, ale również ekip młodzieżowych, a także obejrzeli dwa mecze. Męska drużyna zmierzyła się z PEC Zwolle, natomiast żeński zespół rywalizował z PEC Vrouwen. Przez cały okres Michalina Wiśniewska miała również okazję odbywać zajęcia z ekipą do lat 19 i zebrała w tym czasie bardzo dobre recenzje.
- Byli bardzo otwarci, zarówno dyrektorka Manona, ale również cały sztab był do naszej dyspozycji. Fajnie, bo mogliśmy od każdego z nich czerpać i nie mieli nic do ukrycia. Oni również byli ciekawi w jaki sposób pracujemy i następowała wymiana doświadczeń. Dostrzegłam pewne różnice przede wszystkim w jakości piłkarskiej, stricte technicznej. Jest to dla nas większy problem, bo motorycznie czy pod kątem taktycznym wyglądamy naprawdę bardzo dobrze, porównywalnie dziewczyn z Feyenoordu. Dostrzegliśmy jednak, że idziemy w dobrym kierunku i jesteśmy może dwa kroki za Feyenorrdem. Wierzę, że może za te dwa kroki to my będziemy w TOP3 w Polsce i będziemy myśleć o walce w Europie. Był to bardzo wartościowy staż i na pewno będziemy chcieli przenieść dużo rzeczy, aspektów mentalnych w kontekście podejścia, ich zaangażowania. Ale to też utwierdziło nas, że naprawdę dobrze pracujemy i nie mamy się czego wstydzić, bo Michalina biorąca udział w treningu sama dostrzegła, że pracujemy dobrze jako sztab - opowiada trenerka Alicja Zając.


SK Sigma Ołomuniec
Lech Poznań
Lech Poznań
Lechia Gdańsk
Zapisz się do newslettera