W spotkaniu 12. kolejki Lech Poznań po bardzo dobrym meczu bezbramkowo zremisował z Legią Warszawa. Z tego wyniku zdecydowanie bardziej zadowoleni mogą być goście, bo to Lech przez większą część spotkania był dominującym zespołem.
Na mecz z Legią Warszawa do podstawowej jedenastki Lecha Poznań delegowany został Ivan Djurdjević, który na placu gry zajął miejsce pauzującego za kartki Dimitrije Injaca. Dla Serba był to pierwszy mecz od spotkania z Wisłą Kraków, który również rozpoczął w podstawowym składzie, ale już w pierwszej połowie z powodu kontuzji musiał zostać zmieniony. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem nagrodę dla najlepszego piłkarza T-Mobile Ekstraklasy we wrześniu otrzymał Artiom Rudnev.
Żaden z zespołów nie chciał się rzucić do szaleńczych ataków od początku spotkania i na boisku trwało wzajemne badanie sił. Nieco aktywniejsi byli poznaniacy, którzy swoich szans szukali głównie w strzałach z dystansu. W 12 minucie niewiele pomylił się Murawski. Natomiast w 23 minucie po uderzeniu Toneva i rykoszecie piłka spadła tuż za poprzeczkę. Chwilę potem po dośrodkowaniu Murawskiego głową strzelał Djurdjević, ale świetnie interweniował Kuciak. Legia w pierwszej połowie bramce Burica zagroziła tylko raz, ale była to najlepsza okazja bramkowa w tej części gry. W 30 minucie Ljuboja zagrał prostopadle do Gola, jednak ten mając przed sobą tylko Burica strzelił obok słupka. Na trzy minuty przed przerwą prowadzenie mogli objąć poznaniacy. Z prawej strony dośrodkował Wojtkowiak, o górną piłkę powalczył Tonev i ta spadła pod nogi Stilica, który z kilku metrów trafił tylko w boczną siatkę.
Drugą połowę również lepiej rozpoczęli lechici. W 56 minucie fatalny błąd popełnił Żewłakow, który podał piłkę pod nogi Rudneva. Ten mając przed sobą jedynie Kuciaka fatalnie skiksował. Dwie minuty później po potężnym uderzeniu z dystansu piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W 60 minucie świetną dwójkową akcją popisali się Stilić i Murawski, ale strzał tego pierwszego na rzut rożny sparował Kuciak. Po krótko rozegranym kornerze w sytuacji strzeleckiej znalazł się Krivets, jednak znów znakomicie interweniował Kuciak. Nie minęły dwie minuty, a Lech znów dwukrotnie zagroził bramce Legii w przeciągu kilkunastu sekund. Najpierw strzał Krivetsa na róg sparował Kuciak, a chwilę potem po dośrodkowaniu Murawskiego strzelając głową niewiele pomylił się Rudnev. Goście przetrwali napór Kolejorza i uspokoili grę. Ponad 33 tysiące kibiców zgromadzonych na ulicy Bułgarskiej na kolejną szansę dla gospodarzy musieli poczekać aż do 86 minuty. Z dystansu potężnie huknął Murawski, ale po raz kolejny w tym spotkaniu kapitalnie bronił Kuciak. Legia piłkę meczową miała w 88 minucie. Po szybkim kontrataku Żyro wymanewrował Wołąkiewicza i zagrał wzdłuż bramki, jednak Vrdoljak z dwóch metrów posłał piłkę nad poprzeczką, a Chorwat miał przed sobą tylko pustą bramkę. Kolejorz odpowiedział dwie minuty później. Stilić świetnie zagrał w pole karne do Henriqueza, ten zdążył trącić piłkę obok Kuciaka, ale tuż przed linią z bramki wybił ją jeden z obrońców gości. W doliczonym czasie gry jeszcze kapitalną kontrę wyprowadził Murawski, który dokładnym podaniem obsłużył Rudneva. Strzał z woleja najskuteczniejszego zawodnika Lecha sparował jednak Kuciak i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0
Widzów: 33125
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Żółte kartki: Wojtkowiak - Rybus, Radović
Lech: Jasmin Burić - Grzegorz Wojtkowiak (82. Marciano Bruma), Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Ivan Djurdjević (71. Jakub Wilk), Sergei Krivets - Semir Stilić, Artiom Rudnev, Aleksandar Tonev (62. Mateusz Możdżeń)
Legia: Dusan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak - Ariel Borysiuk, Ivica Vrdoljak - Maciej Rybus (72. Michał Kucharczyk), Janusz Gol (65. Michał Żyro), Miroslav Radović - Danijel Ljuboja (84. Rafał Wolski)
Zapisz się do newslettera