Nie ulega wątpliwości, że składy drużyn będą się różnić. W pierwszej kolejce spotkań PE w piątek oba zespoły swoje mecze zremisowały. Drużyna dawnego selekcjonera reprezentacji - Pawła Janasa - na własnym stadionie zdołała strzelić dwie bramki wiceliderowi tabeli ekstraklasy - Arce Gdynia, ale mecz zakończył się remisem 2:2. Wówczas w składzie finalisty Pucharu Ekstraklasy 2006/07 na boisko wyszło jedynie trzech zawodników, którzy grali na początku sierpnia z Lechem; Patryk Rachwał, Dariusz Pietrasiak i Tomasz Jarzębowski. Jutro może być podobnie.
W Lechu zabraknie z pewnością Bartosza Bosackiego, Tomasza Bandrowskiego, Rafała Murawskiego, Grzegorza Wojtkowiaka i Roberta Lewandowskiego - powołanych na mecze reprezentacji Polski przez Leo Beenhakkera, a także reprezentantów Peru oraz Bośni i Hercegowiny - Hernana Rengifo i Semira Stilicia. Wciąż niezdolny do gry jest Ivan Djurdjević. - Wystawię w tym meczu najsilniejszy skład, jakim w tej chwili dysponuję. Z pewnością nie będzie to występ drużyny z Młodej Ekstraklasy, jak w piątek w Gdańsku - mówi trener lechitów Franciszek Smuda.
Z kolei możliwy będzie już debiut nowego bramkarza Lecha - Ivana Turiny i wiele wskazuje na to, że kibice będą mieli jutro okazję po raz pierwszy zobaczyć Chorwata w akcji.
Zapisz się do newslettera