Podejść do meczu w pełni skoncentrowanym i starać się grać dokładne piłki po ziemi. To powtarzali zawodnikom przed meczem trenerzy Kolejorza. Choć sześciobramkowej zaliczki z pierwszego meczu pewnie nie dało się do końca wyrzucić z głowy, to lechici grając spokojnie dopełnili formalności i choć remis 0:0 po efektownym 6:0 w Poznaniu nie robi może wrażenia, to grę poznaniaków można ocenić pozytywnie.
W całym spotkaniu to podopieczni Franciszka Smudy panowali nad sytuacją, przewagę w kulturze gry było widać szczególnie w drugiej połowie, kiedy to lechici momentami grali z rywalami w dziadka".
Samych sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Lechici najbliżej szczęścia byli w pierwszej połowie, kiedy to fantastycznie z rzutu wolnego uderzył Semir Stilić, ale równie kapitalnie spisał się bramkarz gospodarzy, który odbił piłkę zmierzającą w samo okienko. Kilka razy interweniować musiał również Krzysztof Kotorowski, który dwa razy łapał piłkę po uderzeniach rywali z kilku metrów.
Znacznie ciekawiej niż na murawie było za to na trybunach, a dokładniej na sektorze zajmowanym przez kibiców Kolejorza, gdyż pozostała część stadionu była właściwie pusta. Do Sankt Gallen wybrało się bowiem zaledwie około 200 osób z Zurychu. Za jedną z bramek zasiadło za to 1300 kibiców Lecha, którzy przez całe 90 minut prowadzili kapitalny doping i zaprezentowali efektowne oprawy, co spowodowały, że oczy miejscowych częściej niż na murawę skierowane były właśnie na fanów Kolejorza.
Grasshopper Zurych - Lech Poznań 0:0
Sędziował: Christoforos Zografos (Grecja).
Widzów: 2000 (1400 kibiców Lecha)
Żółte kartki: Davide Calla, Raul Bobadilla (GCZ) - Dimitrije Injac, Luis Henriquez (Lech)
Grasshoppers: Eldin Jakupovic - Boris Smiljanic, Josip Colina, Guillermo Vallori, Lalom Bongo (46.Johan Berisha) - Rolf Feltscher, Ricardo Cabanas (76.Davide Calla), Steven Zuber (69.Senad Lulic), Demba Toure, Nzuzi Bundebele - Raul Bobadilla.
Lech: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Sławomir Peszko (58.Robert Lewandowski), Rafał Murawski, Semir Stilic (82.Jakub Wilk), Dimitrije Injac, Tomasz Bandrowski - Hernan Rengifo (88.Piotr Reiss).
Zapisz się do newslettera