Żaden z wypożyczonych graczy Lecha Poznań nie wpisał się na listę strzelców w spotkaniach w miniony weekend. Największe powody do zadowolenia miał Szymon Drewniak (na zdjęciu), którego Górnik Łęczna po zwycięstwie nad Wisłą Kraków zbliżył się do pozostałych zespołów w walce o utrzymanie.
Niespełna 24-letni pomocnik jest podstawowym zawodnikiem klubu z Lubelszczyzny. Drużyna, którą prowadzi doskonale znany w Poznaniu Franciszek Smuda, wbrew licznym głosom krytyków przybliża się do realizacji głównego celu, jakim jest utrzymanie w lidze. Po zwycięstwie 3:1 nad Wisłą Kraków (90 minut Drewniaka) i podziale punktów Górnik zrównał się liczbą oczek z Ruchem Chorzów i Piastem Gliwice. Drugi z lechitów, wypożyczonych do klubów Lotto Ekstraklasy, również będzie walczyć o utrzymanie. W meczu Arka Gdynia - Wisła Płock Dariusz Formella przebywał na boisku przez 17 minut.
Na zapleczu najwyższej ligi w Polsce walka o awans trwa w najlepsze. Na promocję do Lotto Ekstraklasy bardzo liczą zawodnicy GKS-u Katowice, w gronie których znajduje się obecnie Kamil Jóźwiak. Po sobotnim remisie (3:3) ze Stalą Mielec GieKSa spadła na szóste miejsce w tabeli. Jóźwiak nie wyróżnił się niczym szczególnym i został zmieniony w przerwie. Po raz kolejny całe spotkanie zagrał Robert Gumny, a jego Podbeskidzie pokonało 1:0 Wisłę Puławy. Cały mecz rozegrał również Jakub Serafin - Bytovia Bytów zremisowała z MKS-em Kluczbork 2:2, a 20-latek otrzymał żółtą kartkę. Na boisku w barwach Pogoni Siedlce nie pojawili się natomiast Piotr Kurbiel i Robert Janicki.
W drugiej lidze piłkarze wypożyczeni z Lecha również przeżywali różne nastroje. Najszczęśliwszy swoje spotkanie kończył Tomasz Dejewski. Obrońca powrócił do składu Warty Poznań, a jego zespół pokonał na wyjeździe Legionovię Legionowo 1:2. Kolejne spotkanie w barwach Rakowa Częstochowa rozegrał Mateusz Lis. Piłkarze z południa Polski zremisowali z Rozwojem Katowice 1:1, lecz utrzymali drugą pozycję w tabeli. Tylko przez 5 minut na boisku przebywał Krystian Sanocki. Nie udało mu się zmniejszyć strat i w efekcie Kotwica Kołobrzeg przegrała z Błękitnymi Stargard Szczeciński 0:2.
Nasz rodzynek w lidze norweskiej, czyli Muhamed Keita, ma mieszane uczucia po niedzielnym spotkaniu jego zespołu. Co prawda Valerenga pokonała 3:0 Sogndal i odbiła się od dna Elitserien, ale zawodnik został zmieniony już w 34. minucie, najprawdopodobniej z powodu problemów zdrowotnych. Niespełna 27-letni Keita miał dogodną okazję do otwarcia wyniku, jednak minimalnie chybił.
Dariusz Formella (Arka Gdynia)
12 meczów, 3 bramki, 2 asysty, 696 minut
Kamil Jóźwiak (GKS Katowice)
8 meczów, 1 bramka, 0 asyst, 539 minut
Robert Gumny (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
7 meczów, 1 bramka, 0 asyst, 630 minut
Tomasz Dejewski (Warta Poznań)
23 mecze, 2 bramki, 0 asyst, 1935 minut
Szymon Drewniak (Górnik Łęczna)
24 mecze, 4 bramki, 3 asysty, 1977 minuty
Piotr Kurbiel (Pogoń Siedlce)
17 meczów, 1 bramka, 0 asyst, 456 minut
Robert Janicki (Pogoń Siedlce)
5 meczów, 0 bramek, 1 asysta, 176 minut
Mateusz Lis (Podbeskidzie/Raków Częstochowa)
10 meczów, 900 minut
Krystian Sanocki (MKS Kluczbork/Kotwica Kołobrzeg)
15 meczów, 0 bramek, 0 asyst, 640 minut
Jakub Serafin (Bytovia Bytów)
25 mecze, 3 bramki, 0 asyst, 2137 minut
Muhamed Keita (Valerenga)
4 mecze, 1 bramka, 0 asyst, 150 minut
Zapisz się do newslettera