Niestety od przegranej rozpoczęli swój udział w Pucharze Intertoto piłkarze Lecha Poznań. W meczu wyjazdowym przegrali z FC Tiraspol 0:1.
Piłkarze FC Tiraspol od samego początku spotkania grali przede wszystkim bardzo konsekwentnie. Spokojnie rozgrywali piłkę we własnej strefie obronnej starając się wyciągnąć lechitów na swoją połowę. Niemal za każdym razem słali w takich sytuacjach długie piłki bezpośrednio do skrzydłowych lub napastników, co kilka razy zakończyło się groźnymi sytuacjami w polu karnym Kolejorza. W 18 minucie ataki gospodarzy przyniosły efekt. Po kontrze z piłką w polu karnym znalazł się Igor Picuscan i strzałem w długi róg pokonał Pawła Linkę. Dopiero po stracie bramki lechici zaczęli częściej pod polem karnym rywali, ale gospodarze w obronie prezentowali się bardzo dobrze. Całym zespołem cofali się na własną połowę, często zagęszczali środek pola, ale i na skrzydłach nie pozostawiali poznaniakom dużo miejsca podwajając krycie, gdy przy piłce byli boczni pomocnicy Kolejorza.
Po przerwie lechici dominowali już na boisku, ale z ich ataków niewiele niestety wynikało. Gospodarze skupili się na defensywie i starali się nękać poznaniaków groźnymi kontrami. Po jeden z nich byli blisko zdobycia drugiej bramki. Oleksander Bychkov przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki Pawłem Linką, ale na szczęście piłka trafiła w słupek. Tak dobrych sytuacji nie mieli lechici. Najbliżej szczęścia był Zbigniew Zakrzewski, ale czubkiem buta piłkę w tej sytuacji zdołał odbić bramkarz Tiraspolu.
FC TIRSPOL - LECH POZNAŃ 1:0 (1:0)Sędziuje: David McKeon (Dublin - Irlandia)Widzów:1500 (5 z Poznania)Bramki: 18.Picuscian (Tiraspol) Żółte kartki: Zakrzewski, Marciniak, Kikut, GregorekCzerwone kartki: LECH: Linka - Kikut, Kucharski,Scherfchen, Wojtkowiak - Zakrzewski, Murawski, Bąk (45.Marciniak), Pitry (80.Micanski) - Dembiński, Gregorek (63.Wachowicz)TIRASPOL: Namasko - Novicov, Chinwo, Secrieru, Picusciac (90.Cemirtan), Alexeev (Porifreanu), Bychkov, Godrodetchi (Rudac), Sydorenko, Namasco, Golovatenco