Czerpać jak najwięcej oraz przełożyć to w akademii

Dysponujący sporym doświadczeniem mistrz Polski z 2022 roku, reprezentant Polski, a do tego młody, ale mający rozegrane ponad trzydzieści spotkań w seniorach golkiper. Filip Bednarek, Bartosz Mrozek oraz Mateusz Mędrala - w takim bezpośrednim otoczeniu pod przewodnictwem trenera Dominika Kubiaka każdego dnia na Riwierze Tureckiej trenuje 17-letni Wojciech Zborek. Pochodzący z Cieszyna lechita podkreśla na wstępie, że wszyscy wymienieni tworzą dobrze funkcjonującą i efektywnie współpracującą grupę, w której praca jest czystą przyjemnością.

- Uważam, że ciężko sobie wyobrazić lepszą grupę do treningu, chciałbym z tego jak najwięcej czerpać. Doświadczenie Bartka czy Filipa może mi bardzo pomóc na boisku, chociażby w podejmowaniu lepszych decyzji. To taka rzecz, która mi najbardziej pomaga, właśnie ogranie i pomoc z ich strony. Ja sam cały czas się o coś staram podpytywać, również w momentach, kiedy mam jakiekolwiek wątpliwości - nie ukrywa bramkarz, który po zakończeniu obozu z pierwszą drużyną będzie trenował z ekipą rezerw Kolejorza.

Młody golkiper doskonale zna swój cel na zgrupowanie w Larze, a ten stanowi wyciśnięcie maksimum z każdych kolejnych zajęć, a następnie powrót do klubowej akademii i przełożenie nabytych umiejętności na ligowe mecze. Tak samo zresztą było latem, kiedy to trenował z Lechem w Centrum Badawczo-Rozwojowym i co istotne z jego perspektywy, pokazał się wtedy z dobrej strony. - Już po całym obozie się dowiedziałem, że moja postawa została oceniona pozytywnie. Wróciłem do akademii z zamiarem wykonywania swojej pracy jak najlepiej i myślę, że to mi wychodziło w tych ostatnich miesiącach. Byłem bardzo zadowolony z treningów i meczów, mogę zaliczyć całą rundę po stronie plusów. Szkoda trochę kontuzji pod jej koniec, ale ogólnie patrzę na ten okres jako bardzo wartościowy - potwierdza Zborek, który na boiskach Centralnej Ligi Juniorów rozegrał tej jesieni trzynaście meczów. Do momentu odniesionej w listopadzie kontuzji opuścił zaledwie jedno spotkanie. Nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że pozostawał pierwszym wyborem w szeregach juniorów starszych.

Efektywne stawianie kolejnych kroków w Turcji to jednak tylko jedna strona medalu. Sam zainteresowany podkreśla bowiem, że wraz z takim wyróżnieniem wiąże się odpowiedzialność za siebie oraz swoje pełne zaangażowanie. Nie tylko na wszystkich zajęciach, ale wręcz podczas każdego środka treningowego. Tego wymaga środowisko na najwyższym poziomie. - Wydaje mi się, że z tymi treningami wiążą się nieco inne wymagania wobec mojej osoby. Ze strony czy trenerów, czy reszty zawodników z pola. Jak przyjeżdżasz na pierwszą drużynę, oczekuje się od ciebie więcej, a to sprawia, że ty sam oczekujesz od siebie czegoś ekstra. Oczywiście, inna jest też jakość piłkarzy dookoła, tempo działań, ale moim zdaniem udaje mi się nie odstawać od reszty - podsumowuje golkiper.