Zdobyć przewagę nad bezpośrednim rywalem - z takim zamiarem do meczu 23. kolejki PKO Ekstraklasy przystąpi Lech Poznań oraz Lechia Gdańsk. W niedzielę, 23 lutego o godzinie 17:30 Kolejorz podejmie trzecią ekipę ubiegłego sezonu. Sprawdźmy, co słychać u naszego najbliższego rywala.
Ubiegłoroczne sukcesy gdańszczan - brąz mistrzostw Polski oraz zwycięstwo w Pucharze Tysiąca Drużyn - ugruntowały ich pozycję na krajowych boiskach. Nic więc dziwnego, że do sezonu 2019/20 podchodzili pełni nadziei na ponowną walkę o najwyższe cele. I choć nic nie jest jeszcze przesądzone, entuzjazm zawodników trenera Piotra Stokowca szybko został wystawiony na próbę przez ligowe realia, które zabrały ich na emocjonalny rollercoster. Tak można określić sinusoidę prezentowanej przez nich formy na przekroju rundy jesiennej.
Początek zmagań w nowym roku wiąże się z dodatkową dozą sił i motywacji. Te znalazły swoje odzwierciedlenie w wynikach rozegranych dotychczas wiosennych spotkań naszego najbliższego rywala. Zremisowali oni bowiem ze Śląskiem Wrocław (2:2), a ze starcia z mistrzem Polski, Piastem Gliwice, wyszli zwycięsko (1:0). - Mecz ze Śląskiem pokazał, że ta drużyna jest przygotowana, że nie tylko nazwiska są ważne - komentuje trener Piotr Stokowiec. - Pokazaliśmy, że dobrą organizacją gry, wolą i zaangażowaniem, dokładając do tego sporo jakości, można wygrywać z drużyną tak dobrą, jak mistrz Polski - dodaje.
Niedzielna rywalizacja zapowiada się niezwykle interesująco. Będzie bowiem starciem zespołów sąsiadujących ze sobą w tabeli PKO Ekstraklasy, które oprócz takiej samej liczby punktów, posiadają taki sam bilans meczów.
- Swojej szansy upatrujemy w naszym dobrym przygotowaniu, a nie słabości przeciwnika – mówi szkoleniowiec gdańszczan. - Lech jest klubem, który w wielu aspektach może być wzorem dla innych drużyn. Posiada jedną z najlepszych ofensyw w kraju. To zespół, który potrafi grać w piłkę, choć nie zawsze przekłada się to na wynik. Prezentuje wysoki poziom budowania akcji, ataku pozycyjnego oraz wymiany podań. Przyjdzie zagrać nam z bardzo dobrym przeciwnikiem - dodaje.
Zima była gorącym okresem w biurach Lechii Gdańsk. W szatni nastąpiło kilka zmian w związku, z którymi należało poczynić pewne kroki w okienku transferowym. Na wypożyczenie udała się dwójka zawodników, regularnie występujących jesienią w biało-zielonych barwach: Daniel Lukasik (MKE Ankaragücü) oraz Lukas Haraslin (US Sassuolo). Kibiców lechistów z pewnością szczególnie zaniepokoiła utrata drugiego z wymienionych będącego jednym z "motorów napędowych" zespołu.
Na domiar złego do tureckiego Fatih Karagümrük przeniósł się Artur Sobiech (autor sześciu trafień lechistów oraz trzech asyst w tym sezonie). W miejsce powstałych luk sprowadzono dziesięciu graczy, jednak tych trener wprowadza powoli, by nie narazić ich na niechciane urazy. Ciężar gry w sporej mierze spoczął na barkach Flávio Paixão. Portugalczyk potwierdza formę sprzed przerwy śródsezonowej, dopisując do swojego konta kolejne trafienia i zapewniając drużynie cenne punkty.
Nad sytuacją niedzielnego rywala lechitów pochyliliśmy się również w poprzednich publikacjach:
Uwaga na rozpędzonego Flavio >>>
Pojedynek bezpośrednich rywali w tabeli >>>
Kontuzjowani: Zarko Udovicić, Błażej Augustyn
Występ pod znakiem zapytania: Jarosław Kubicki
Pauzujący: brak
W - R - P - P - W
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe