Po dwóch tygodniach przerwy na boisko wracają piłkarze T-Mobile Ekstraklasy. W ostatnim meczu zawodnicy Kolejorza nie dali szans Piastowi Gliwice. Teraz o komplet punktów powalczą w Lubinie z Zagłębiem.
- Cała praca zaprogramowana na ten okres została w 100 procentach wykonana. Pracowaliśmy nad wieloma elementami. Dopracowywaliśmy organizację gry i strukturę taktyczną. Mam nadzieje, że będzie to widoczne. Może nie od razu, ale przynajmniej w perspektywie kilku tygodni - mówi trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Zagłębie Lubin na papierze wydaje się dość łatwym rywalem. Lubinianie w tym sezonie wywalczyli jedynie pięć punktów i plasują się dopiero na czternastym miejscu w tabeli. To jednak tylko teoria, bo jeszcze przed sezonem notowania Miedziowych były zdecydowanie wyższe. - Przed sezonem myślałem, że będzie to zespół, który powalczy o europejskie puchary. Mieli znakomitą rundę wiosenną, pozyskali ciekawych zawodników i ich postawa w obecnym sezonie jest dla mnie zaskoczeniem. Niemniej to jest zespół, który spręża się na dobrych przeciwników zwłaszcza na własnym boisku. Na pewno tak będzie na spotkanie z nami i musimy być na to przygotowani - przestrzega Mariusz Rumak.
Postawa lubinian jest o tyle zaskakująca, że jak spojrzy się na kadrę Zagłębia to nie brakuje w niej zawodników z nazwiskami. Tacy piłkarze jak Robert Jeż, Szymon Pawłowski czy Maciej Małkowski znaleźliby miejsce w wyjściowym składzie większości drużyn w T-Mobile Ekstraklasie. - Szczególną uwagę zwrócić trzeba na Szymona Pawłowskiego i Michala Papadopoulosa, którzy w pojedynkę potrafią odmienić losy meczu. Sezon lubinianie zaczęli niezbyt dobrze, ale to nadal jest bardzo wymagający rywal. Tym bardziej, gdy gra na własnym stadionie - dodaje pomocnik Lecha Poznań Szymon Drewniak.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe