Mecze Lecha Poznań z Legią Warszawa dorobiły się w historii polskiego futbolu miana jednego z największych piłkarskich klasyków w naszym kraju. Starcie najstarszych młodzieżowych drużyn obu tych firm czeka nas już w ten piątek w Centralnej Ligi Juniorów, kiedy to znajdujący się na pozycji lidera tych rozgrywek Niebiesko-Biali zmierzą się na wyjeździe z drugą w stawce ekipą ze stolicy.
To będzie prawdziwy test dla podopiecznych trenera Bartosza Bochińskiego, ale trzeba im przyznać, że i przed tygodniem zdali poważny sprawdzian na ocenę bardzo dobrą. Do Popowa zawitała wtedy niepokonana wiosną Jagiellonia Białystok, a już po pół godzinie rywalizacji gospodarze musieli radzić sobie w dziesięciu po czerwonej kartce dla Kacpra Wołowca. Na przerwę udali się z wynikiem 1:1, ale z niej powrócili na boisko podwójnie zmotywowani i sięgnęli po zwycięstwo 2:1. - Na długo zapamiętamy ten moment olbrzymiej wiary w to, że przy niekorzystnym układzie, jeśli chodzi o liczebność i wynik uda nam się odmienić losy tego meczu. To przełożyło się w tym tygodniu na wiele rozmów z zespołem, że byliśmy w stanie czy przeciwko Jagielloni, czy wcześniej na wyjeździe z Cracovią strzelić gola czy wygrać spotkanie mimo trudnych okoliczności. Skoro da się tego dokonać w dziesięciu, przy pełnej koncentracji, zaangażowaniu i dawaniu z siebie "maksa", jesteśmy również w stanie czynić to od samego początku i tego wymagamy - nie ukrywa szkoleniowiec Niebiesko-Białych.
Wraz ze swoim sztabem posiada on bogate doświadczenie z walki o tytuł mistrzowski w tej kategorii wiekowej, w końcu dokładnie rok temu sytuacja w tabeli Centralnej Ligi Juniorów rysowała się w bardzo podobnych barwach. Lechici uciekali swoim przeciwnikom przez większość rundy wiosennej, finalnie sięgając po czwarte w historii klubu mistrzostwo Polski do lat 19. Teraz sytuacja jest zbliżona, a na siedem kolejek przed zakończeniem kampanii posiadają oni pięć punktów przewagi nad drugą Legią.
Tyle o kwestii sportowej, bo większą wagę w przypadku juniorskich ekip Kolejorza przywiązuje się do aspektu szkoleniowego. Na tym polu od razu rzuca się w oczy fakt, że w dotychczasowych tegorocznych meczach tej drużyny występują coraz młodsi zawodnicy, wchodząc śmiało na nowy dla siebie poziom. Jak zastrzega ich opiekun, i ten proces wymaga szczególnej opieki, żeby nie rzucać chociażby graczy urodzonych w roku 2008 na zbyt głęboką wodę.
- Na pewno ta wiosna stanowi dla nas wartościowy czas pod kątem szkoleniowym. Coraz więcej minut na boiskach Centralnej Ligi Juniorów zbierają zawodnicy wchodzący do naszego zespołu, a przy tym wnikliwie obserwujemy drużynę naszych juniorów młodszych. To dla nas cenne, że nasi chłopcy trenują regularnie w drugim zespole, jeżdża również na Bułgarską, by pokazać się sztabowi pierwszej drużyny. Do nas wracają z uśmiechami na ustach i to napędza całą grupę do tego, by pracować z jeszcze większym uporem. Proces podnoszenia poprzeczki tym graczom musi cechować jednak odpowiedni balans. Tylko posiadając odpowiednią pewność siebie będą w stanie pokazywać pełnię swoich umiejętności, stąd potrzebujemy wykazywać się dużą czujnością - podsumowuje opiekun lidera Centralnej Ligi Juniorów.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe