Dokładnie trzy lata temu Jan Bednarek rozegrał pierwsze spotkanie w drużynie Lecha Poznań. Z jego debiutem wiąże się interesująca historia. – Musieliśmy z małżonką pokonać około 400 kilometrów, aby dostarczyć niezbędne dokumenty. Byliśmy pod wielką presją – wspomina ojciec zawodnika, Daniel Bednarek.
Przygoda Jana Bednarka z pierwszym zespołem Kolejorza rozpoczęła się we Wronkach, gdzie 17-letni obrońca przygotowywał się do spotkania z Polonią Środa Wielkopolska. W ostatniej chwili został jednak zdjęty z rozgrzewki. Otrzymał wtedy informację od ówczesnego trenera rezerw Patryka Kniata, że musi jak najszybciej się spakować i być gotowym na wjazd do Gliwic.
– Taka była decyzja trenera Mariusza Rumaka i jego sztabu szkoleniowego. W związku z plagą kontuzji jaka miała miejsce w pierwszej drużynie, Bednarek w ostatniej chwili został włączony do osiemnastki meczowej na spotkanie z Piastem Gliwice – opowiada trener Kniat. – Nigdy nie przeżyłem podobnej sytuacji jako trener. Debiuty Karola Linettego i Dawida Kownackiego były wcześniej zaplanowane, natomiast w przypadku Jasia wszystko potoczyło się bardzo szybko.
Gdy przed spotkaniem z Piastem Gliwice okazało się, że kontuzjowany jest Manuel Arboleda, trener Rumak zdecydował się postawić na Bednarka. Wtedy pojawiły się problemy związane z brakiem odpowiedniego dokumentu tożsamości, który umożliwiałyby „Bediemu” grę w meczu Ekstraklasy. Aby mógł zadebiutować potrzebny był jego paszport. Bardzo pomogli mu rodzice, którzy zdążyli dostarczyć dokument przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
– Byłem tego dnia w pracy i otrzymałem telefon z informacją, że Janek zagra z Piastem. Pilnie potrzebny był jednak jego paszport. Bez zastanowienia wyruszyliśmy z Kleczewa i na szczęście udało nam się w porę dojechać do Gliwic. Po latach podchodzimy do tych wydarzeń bardzo emocjonalnie – mówi Daniel Bednarek. – Janek zaliczył udany debiut. Lech zagrał na zero z tyłu i wygrał to spotkanie. To był niesamowity dzień, pełen emocji i wielu wydarzeń, których z pewnością nie zapomnimy do końca życia.
Ostatecznie Lech Poznań z Janem Bednarkiem w składzie pokonał Piast Gliwice 2:0. Dwie bramki dla drużyny prowadzonej przez trenera Mariusza Rumaka zdobył Łukasz Teodorczyk. Poza wspomnianym "Bedim", w meczu z gliwickim zespołem zadebiutowali także Maciej Gostomski i Michał Jakóbowski.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe