Piłkarze Lecha Poznań, Kamil Jóźwiak, Robert Gumny i Paweł Tomczyk wystąpili we wtorkowym meczu reprezentacji Polski do lat 21. W ramach 4. kolejki eliminacji do Mistrzostw Europy kadra prowadzona przez szkoleniowca Czesława Michniewicza wygrała z Serbią w Łodzi 1:0 i po tej serii spotkań zachowuje pozycję lidera grupy piątej.
Po dość pechowym remisie w rywalizacji z Rosją w Jekaterynburgu Polakom przyszło zmierzyć się z kolejnym wymagającym zespołem. Serbowie może i nie rozpoczęli tych eliminacji w oczekiwany sposób, bo zdobyli tylko cztery punkty w trzech starciach, ale kwalifikacje w poprzednich latach potwierdziły, że w tych kategoriach wiekowych to topowa drużyna. Od pierwszego gwizdka jednak ton grze nadawali gracze z orzełkiem na piersi. W ich szeregach brylował Jóźwiak, który na lewym skrzydle radził sobie z prawym obrońca gości bez najmniejszych problemów.
To właśnie po tego typu akcji gospodarze mogli zaskoczyć swoich rywali w 22. minucie. Skrzydłowy Kolejorza oszukał serbskiego defensora, ale jego dośrodkowanie do Patryka Klimali okazało się minimalnie za mocne. Jeszcze przed przerwą lechita świetnie obsłużył tego samego partnera podaniem z głębi pola, ale ten nie wykorzystał sytuacji sam na sam z golkiperem Serbii, trafiając tylko w słupek. Pod sam koniec tej części gry żółtą kartkę za faul w bocznym sektorze obejrzał drugi z niebiesko-białych, Robert Gumny.
W drugiej połowie to już nasi przeciwnicy ruszyli do śmielszych ataków, ale oglądaliśmy wyrównane spotkanie. Po nieco ponad godzinie przed kapitalną szansą stanął Marcin Listkowski, ale po celnej centrze Patryka Dziczka trafił jedynie w bramkarza Serbii. Na jedenaście minut przed końcem pozostał on już bezradny. Całą kombinację zainicjował Gumny, zagrał do Jóźwiak, a ten już wypatrzył wbiegającego na skraju pola karnego Klimalę. Atakujący wypatrzył Mateusza Bogusza, któremu pozostało już jedynie umieścić piłkę w siatce. Do końcowego gwizdka Polacy kontrolowali przebieg zdarzeń i nie pozwolili już swoim przeciwnikom na wiele, odnosząc tym samym bardzo cenne zwycięstwo.
Selekcjoner Czesław Michniewicz postawił dziś od początku na między innymi dwóch wspominanych wyżej piłkarzy Lecha Poznań. Pozostali reprezentanci Kolejorza, Paweł Tomczyk oraz Jakub Moder, zasiedli na ławce rezerwowych i we wtorek ostatecznie wystąpił tylko pierwszy z nich, ponieważ zameldował się na boisku w doliczonym czasie. Okazję pokazania się swojemu trenerowi podczas tej przerwy reprezentacyjnej miała jednak cała czwórka, ponieważ ostatni z wymienionych pojawił się na murawie w pojedynku z Rosją.
Dzięki tej wygranej Polacy zachowali pozycję lidera swojej stawki z 10 "oczkami" w dorobku i przed kolejnymi meczami eliminacyjnymi znajdują się w bardzo dogodnym położeniu. Druga jest Rosja, która traci do biało-czerwonych dwa punkty. Bezpośredni awans na turniej, który odbędzie się w lipcu 2021 roku na Węgrzech i Słowenii, wywalczy tylko zwycięzca grupy. W swoim kolejnym meczu zmierzymy się jeszcze 15 listopada z Bułgarią na wyjeździe.
Bramki: Bogusz (79.)
Polska: Kamil Grabara – Robert Gumny, Sebastian Walukiewicz, Jan Sobociński, Marcin Listkowski (74. Przemysław Płacheta) – Patryk Dziczek, Karol Fila, Kamil Pestka – Kamil Jóźwiak, Patryk Klimala (90. Paweł Tomczyk), Mateusz Bogusz (86. Przemysław Wiśniewski)
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe