Szkoleniowiec Kolejorza, Jan Urban nie ukrywa rozczarowania po finałowym spotkaniu Pucharu Polski. Jego podopieczni mieli kilka dobrych sytuacji, których nie wykorzystali i ostatecznie przegrali z Legią Warszawa 0:1.
Szkoleniowiec Kolejorza, Jan Urban nie ukrywa rozczarowania po finałowym spotkaniu Pucharu Polski. Jego podopieczni mieli kilka dobrych sytuacji, których nie wykorzystali i ostatecznie przegrali z Legią Warszawa 0:1.
Jan Urban (trener Lecha Poznań):To nie jest dla nas dobry dzień. Finał Pucharu Polski rządzi się swoimi prawami - to jest jedno spotkanie i może być tylko jeden zwycięzca. Gratuluję Legii zdobycia trofeum. Zagraliśmy jak równy z równym. Mieliśmy wiele sytuacji, których nie potrafiliśmy wykorzystać. W takich momentach decydują detale. Raz nie upilnowaliśmy zawodnika rywala i niestety strzelił gola na wagę zwycięstwa. Wielka szkoda tego spotkania, bo dążyliśmy do wyrównania wyniku. Wydaje mi się, że żaden obserwator nie powiedziałby, że Lech był drużyną słabszą. Przerywanie meczu tylko raz dało nam korzyść - kiedy na boisko wchodził Maciej Gajos, potem pomagało ono tym, którzy chcieli utrzymać wynik.
Stanisław Czerczesow (trener Legii Warszawa):To nie był łatwy mecz, bo spotkał się aktualny mistrz Polski z zeszłorocznym zdobywcą Pucharu Polski. W drugiej połowie zmieniliśmy sposób naszej gry, aż udało nam się strzelić gola, który dał nam zwycięstwo. Tak naprawdę w dzisiejszym spotkaniu zdecydowały szczegóły. Można to porównać do walki dwóch dobrych bokserów, którzy prezentują odpowiedni poziom i znają się jak dwa łyse konie. Gra musiała być kalkulacyjna, ponieważ nie można było od początku rzucić się do ataku.
Nie oceniam pracy arbitra, bo każdy musi skupić się na swoich zadaniach. Wydaje mi się, że sędziowanie było na dobrym poziomie. Nie widziałem takiej ilości rac, które spadały na murawę.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe