Rozpędzona lokomotywa

Zawodniczki Kolejorza w ubiegły weekend nie rozegrały meczu ligowego i miały okazję odpocząć po wymagających poprzednich spotkaniach. Ostatnia rywalizacja Niebiesko-Białych zakończyła się ich zdecydowanych zwycięstwem nad Ząbkovią Ząbki 9:0. Lechitki po przerwie wrzuciły wyższy bieg i po zmianie stron strzeliły siedem goli, tym samym odniosły najwyższe zwycięstwo w tym sezonie.

- Widać na pewno zmęczenie w zespole, więc miałyśmy weekend wolny. Myślę, że to było dziewczynom potrzebne, żeby każda spędziła ten czas w taki sposób jaki chce. W tym tygodniu mocno skupiamy się już jednak na przeciwniku. Jestem zadowolona z tego okresu, zawodniczki wróciły zmotywowane, wypoczęte i to na pewno jest istotne - mówi trenerka Alicja Zając.

Lechitki w przedostatniej kolejce tego sezonu zmierzą się z Resovią Rzeszów. Aktualne liderki Orlen 1. Ligi mogą w sobotę świętować awans do elity. Aby tak się stało muszą przynajmniej zremisować z Niebiesko-Białymi. Piłkarki Kolejorza walczą jednak o przedłużenie swojej kapitalnej passy zwycięstw, która w tej chwili wynosi dziewięć. Ostatnia ligowa ligowa porażka Lecha Poznań UAM przypada właśnie na starcie z Resovią. Biało-Czerwone po wyrównanym meczu wygrały w Poznaniu 2:1, a miało to miejsce 12 listopada. To oznacza, że lechitki są niepokonane od ponad pół roku.

- Chcemy wygrać każdy mecz, wiemy że teraz ta szansa do awansu się otworzyła. Co ma być to będzie, ale skupiamy się na kolejnym spotkaniu. Cieszymy się z każdego zwycięstwa i to jest dla nas najważniejsze. Po tej naszej serii to przeciwniczki się pewnie bardziej boją nas niż odwrotnie, bo słyszałam już o rozpędzonej lokomotywie. Jedziemy dzień wcześniej, żeby wypocząć i spokojnie podejść do tego meczu, bo to jest daleki wyjazd. Sądzę, że wyjdziemy dobrze na ten mecz i przywieziemy kolejne trzy punkty - opowiada trenerka Lecha Poznań UAM.