Robak walczy z czasem

Coraz bliżej powrotu na boisko jest Marcin Robak. Napastnik Kolejorza od kilku tygodni trenuje razem z drużyną i niewykluczone, że jeszcze w tym sezonie wybiegnie na boisko. - Robię wszystko, żeby tak się stało - mówi snajper Kolejorza.

Po raz ostatni na boisku w trakcie meczu 32-letni napastnik Lecha pojawił się w październiku 2015 roku. - To faktycznie długi okres czasu. Brakuje mi już grania i czekam na to aż w końcu będę mógł to zrobić. Ostatnio czuję się coraz lepiej. Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie zagram. Zależy mi na tym - podkreśla Robak, który w poprzednim tygodniu miał kontrolę u lekarza. Jego powrót do pełnej sprawności przebiega bez komplikacji.

Na to, że jeszcze w tym sezonie piłkarz wybiegnie w koszulce Lecha liczy jego szkoleniowiec. - Dużo zależy od samego Marcina. Wydaje się, że z medycznego punktu widzenia wiele się poprawić nie może. Marcin czuje drobne dolegliwości i musimy je przezwyciężyć. To jednak on sam musi wiedzieć czy jest gotowy do gry - mówi trener Kolejorza Jan Urban.

Piłkarz rozmawia regularnie ze szkoleniowcem, który namawia go na też na to, żeby zagrał w meczu drugiego zespołu. - Jeszcze nie czuje komfortu w trakcie biegania. Jeśli będę się czuł gotowy na sto procent to zgłoszę to trenerowi. Wierzę, że to nastąpi już wkrótce i zagram. Nie chcę wybiec na boisko, gdy nie będę do tego przygotowany - zaznacza Robak.

Napastnik Kolejorza od kilku miesięcy nie może pomóc drużynie w walce o ligowe punkty i obserwuje poczynania swoich kolegów z trybun. - Spotkanie z Lechią będzie dla nas bardzo ważne. Jeśli nie wygramy to strata do miejsca dającego awans do pucharów będzie już duża. To będzie istotny mecz też z innego powodu. Chodzi też o to, żeby w dobrych nastrojach jechać na finał Pucharu Polski - kończy piłkarz Lecha.