W piątkowy wieczór Lech Poznań podejmie na swoim stadionie Górnik Zabrze. Przykładem piłkarza, który w ostatnich latach łączył oba kluby jest Seweryn Gancarczyk.
Gancarczyk urodził się w Dębicy i pierwsze lata jego piłkarskiego życia związane były właśnie z Podkarpaciem. Jednak w wieku 18 lat przeniósł się do Hetmana Zamość, z którym miał m.in. okazję rywalizować w II lidze z Lechem Poznań. Na Lubelszczyźnie spędził 3,5 roku, po czym wybrał nietypowy dla polskich piłkarzy kierunek transferowy i przeniósł się na Ukrainę.
U naszych wschodnich sąsiadów spędził ponad sześć lat. Występy rozpoczynał od Arsenału Kijów, następnie trafił do Wołynia Łuck, jednak największą karierę zrobił w Metaliście Charków. Dla tego klubu rozegrał ponad 100 spotkań i odnosił pierwsze sukcesy w swojej karierze. Na zakończenie sezonu 2006/2007 został wybrany najlepszym obrońcą ligi ukraińskiej, a najlepiej z tego okresu na pewno zapamięta udział w europejskich pucharach w sezonie 2008/2009.
Tamta edycja Pucharu UEFA była wyjątkowa, ponieważ z jednej strony była ostatnią, ale poznańscy kibice na zawsze zapamiętają ją z bojów z Austrią Wiedeń, Deportivo La Coruna, Feyenoordem Rotterdam, czy Udinese Calcio. W tej samej edycji bardzo dobrze radził sobie Metalist Charków pokonując m.in. Besiktas Stambuł (bramka Gancarczyka), Galatasaray, Benfikę, Sampdorię Genua i odpadając dopiero w 1/8 finału z Dynamem Kijów.
W tamtym czasie Seweryn Gancarczyk dał się poznać jako bardzo skuteczny lewy obrońca, ponieważ kilkukrotnie pokonywał bramkarzy przeciwników strzałami z rzutów wolnych oraz zaliczył wiele asyst przy golach kolegów z drużyny. Dzięki temu został dostrzeżony przez selekcjonera Pawła Janasa, który dał mu zadebiutować w kadrze. Zagrał w dwóch spotkaniach towarzyskich z Litwą i Wyspami Owczymi. Zaprezentował się w taki sposób, że trener zdecydował się go zabrać na Mistrzostwa Świata odbywające się w Niemczech, ale niestety nie zaliczył podczas tego turnieju ani jednej minuty.
W 2009 roku, po narodzinach dziecka, podjął decyzję o powrocie do kraju. Najbardziej konkretny był Lech Poznań i dzięki temu Gancarczyk trafił do drużyny trenera Jacka Zielińskiego. Zadebiutował w wyjazdowym meczu z Koroną Kielce (5:0 dla niebiesko-białych) i był to dosyć specyficzny debiut, ponieważ lewy obrońca zagrał pierwszy raz w rodzimej ekstraklasie w wieku 27 lat. Od początku był kluczową postacią zespołu i do pierwszego składu wszedł praktycznie z marszu. Jak dobrze wiemy ten pierwszy sezon pobytu w stolicy Wielkopolski zakończył się wyczekiwanym przez kibiców mistrzostwem Polski.
Seweryn Gancarczyk kolejny sezon również rozpoczął w podstawowym składzie, brał czynny udział w walce o Ligę Mistrzów, aż przytrafiła mu się kontuzja w ligowym starciu z Arką Gdynia. Po wyleczeniu urazu zaczął przegrywać rywalizację z Panamczykiem Luisem Henriquezem, a po objęciu sterów w Kolejorzu przez Jose Mari Bakero jego sytuacja była jeszcze gorsza, w związku z czym po nieudanym drugim roku w Poznaniu rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z Lechem. W niebiesko-białych barwach wystąpił 42 razy, w tym 32 w rozgrywkach ekstraklasy.
Po rozstaniu z Kolejorzem przez pół roku szukał nowego klubu, aż trafił na sześć miesięcy do ŁKS-u Łódź. Po krótkim epizodzie w łódzkim zespole przeniósł się do Górnika Zabrze. W drużynie naszego piątkowego rywala spędził trzy sezony, w trakcie których rozegrał 62 mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po odejściu z Zabrze trafił do GKS-u Tychy, a obecnie reprezentuje barwy drugoligowego Rozwoju Katowice. Łącznie w polskiej ekstraklasie rozegrał 100 meczów i siedmiokrotnie wystąpił z orzełkiem na piersi.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe