Zasłużona radość i satysfakcja - to uczucia, które towarzyszyły zawodnikom Lecha Poznań po czwartkowym starciu ze Standardem Liège. Gospodarze wygrali z Belgami 3:1, tym samym odnosząc pierwsze zwycięstwo w grupie Ligi Europy 2020/21.
Gdy awansuje się do Ligi Europy, to najważniejsze, żeby te mecze wygrywać. Komplementów za poprzednie spotkania nie brakowało, punktów tak, więc to jest najważniejsze - oprócz tego, że gramy dobrze, to w końcu są także zdobycze. Standard to drużyna rozstawiona, z drugiego koszyka, więc nie można mówić, że to najsłabszy przeciwnik w grupie. Oczywiście, każdy z tych trzech rywali charakteryzuje się różnymi silnymi stronami. Belgowie to dobra ekipa, nie można im tego odmówić, widzieliśmy, że potrafią wiele z piłką przy nodze zrobić. Udało się jednak rozbić wyprowadzane przez nich ataki, i super.
Tak, dziś udało się przede wszystkim kontrolować mecz, strzelić dwa gole, wykorzystać sytuacje, dobrze zagrać w obronie - cieszy nas to bardzo, że w końcu zdobyliśmy punkty. Jesteśmy w grze! Na pewno dużo dało nam to, że praktycznie wszyscy zawodnicy byli do dyspozycji trenera. Przede wszystkim jednak warto pamiętać o tym, że zbieramy to doświadczenie, dla niektórych są to pierwsze spotkania w Europie. Zanim jeszcze wybiegliśmy na boisko, byłem przekonany, że nie dość, że wygramy, to będziemy lepiej się prezentować.
Kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Może przez pierwszych pięć minut byliśmy trochę zaskoczeni tym, że rywale wyszli na nas wysokim pressingiem, ale z każdą kolejną chwilą wyglądało to coraz lepiej z naszej strony. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego wyniku i naszej gry. Bardzo się cieszę, że mogłem strzelić swojego pierwszego gola dla Lecha, szczególnie w europejskich pucharach.
Trudno, żeby się z czegoś cieszyć. Oczywiście, że nie jesteśmy zadowoleni z gry, którą dziś zaprezentowaliśmy. Musimy wziąć się w garść, choć atmosfera w drużynie nie jest najlepsza. Będzie nam bardzo trudno jeszcze coś zdziałać w tych rozgrywkach, jeśli chodzi o uplasowanie się na jednym z dwóch pierwszych miejsc w grupie, ale mamy swoje ambicje. Czekają nas dwa kolejne mecze u siebie i niezależnie od tego, czy uda nam się wywalczyć awans, chcemy pokazać, że jesteśmy dobrymi piłkarzami, potrafimy grać w piłkę.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe