Pierwszy możliwy scenariusz powrotu do gry piłkarskiej ekstraklasy to ostatnia dekada maja. W związku z tym sztab szkoleniowy Lecha Poznań zdecydował, że zawodnicy pierwszej drużyny będą mieli urlopy do 20 kwietnia. Część obcokrajowców wyjechała ze stolicy Wielkopolski.
Przerwa w rozgrywkach trwa już blisko miesiąc. Początkowo lechici mieli indywidualną rozpiskę do wykonania w domach. Później mogli także - z zachowaniem wszelkich zasad ostrożności, czyli bez styczności z innymi osobami - pobiegać lub pojeździć na rowerze w parku lub w lesie. Kilka dni temu Karol Kikut, trener przygotowania fizycznego, mówił w tekście opublikowanym na naszej stronie internetowej, że pora na zmniejszenie obciążeń treningowych i pozwolenie piłkarzom na regenerację.
Ta sytuacja nieco przypomina zimową przerwę w rozgrywkach, kiedy w grudniu zespół wyjeżdża na urlopy i w pierwszym okresie ma głównie odpoczywać, a potem przed powrotem do treningów każdy zawodnik ma do wykonania indywidualnie rozpisany plan ćwiczeń.
- Teraz jako sztab szkoleniowy zdecydowaliśmy, że w tym świątecznym tygodniu piłkarze mają nieco luzu, a w następnym będą mieli zindywidualizowany tryb pracy do wykonania. Urlopy trwają do poniedziałku, 20 kwietnia - mówi trener Lecha Poznań, Dariusz Żuraw. - Nie wiemy jeszcze, jak będziemy pracować w pierwszym okresie po powrocie. Ale mam nadzieję, że będą już wtedy możliwe zajęcie w niedużych grupach, tak jak to jest teraz choćby w Bundeslidze - dodaje szkoleniowiec.
Lechici mogą w okresie wolnego wyjechać do domów. Dotyczyło to oczywiście zwłaszcza obcokrajowców. Z tej możliwości skorzystało trzech graczy Kolejorza: holenderski bramkarz Mickey van der Hart, ukraiński obrońca Bohdan Butko, a także duński napastnik Christian Gytkjaer. Reszta została w Poznaniu. - Ta trójka również stawi się w Poznaniu 20 kwietnia i zmuszona będzie przejść, zgodnie z wytycznymi, dwutygodniową kwarantannę. Wszystko mamy jednak skrupulatnie zaplanowane i cała nasza kadra będzie gotowa do gry na wznowienie rozgrywek - uspokaja trener Żuraw.
Kiedy ligowcy znów będą walczyć o punkty? Wypowiedział się w tej sprawie dwa dni temu szef Ekstraklasy S.A. - Mamy przygotowany wstępny kalendarz, który przewiduje restart na ostatnią dekadę maja. Jeśli nie będziemy mogli wtedy wznowić ligi, a dopiero tydzień lub dwa tygodnie później, to również powinno się udać rozegrać brakujące 11 kolejek. Ogólnie, jeśli na przełomie maja i czerwca wrócimy na boiska, będziemy w miarę bezpieczni terminarzowo - mówił prezes Marcin Animucki w rozmowie z portalem Interia.pl.
Wiadomo, że zespoły przed restartem rozgrywek będą musiały przejść właściwie raz jeszcze przygotowanie takie, jak zimą. Karol Kikut twierdzi, że 3-4 tygodnie wystarczą do tego, żeby piłkarze byli gotowi do rywalizacji.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe