Lech Poznań od niedzieli przebywa w Belek, gdzie przygotowuje się do rundy wiosennej sezonu 2019/20. Do pierwszego zimowego meczu sparingowego z Astrą Giurgiu Kolejorz będzie trenował intensywnie, ale na horyzoncie jest już schodzenie z obciążeń.
Piłkarze trenera Dariusza Żurawia spędzą w Belek 10 dni. Od początku pobytu w Turcji Kolejorz wszedł na najwyższe obroty. - Podczas pierwszych dni w Belek będziemy mocniej trenować. Ten pierwszy etap zakończymy sparingiem z Astrą Giurgiu. W czwartek i piątek będziemy schodzić z obciążeń i skupiać się nad szczegółami, detalami w pewnych fazach gry. Chcemy poprawić wszystkie mankamenty, które widzimy - mówi drugi trener Kolejorza, Karol Bartkowiak.
Dla Lecha jest to drugi pobyt w hotelu Bellis Deluxe. Rok temu, Kolejorz jeszcze pod wodzą trenera Adama Nawałki miał jednak duży problem z dużymi opadami deszczu. Teraz jednak zapowiada się zupełnie inaczej. Belek jest bowiem skąpane w słońcu, a piłkarze mogą w pełni wykorzystać hotelową infrastrukturę.
- Warunki w naszej bazie są bardzo dobre. Wszystko jest dopracowane, odpowiednio przemyślane. A my zwracamy uwagę na szczegóły, na przykład odległość boiska od hotelu. Jest bardzo blisko, więc nasi piłkarze nie muszą nigdzie dojeżdżać. Mamy szatnie tuż przy boisku, w pełni wyposażoną i do naszej dyspozycji. Poziom hotelu jest wystarczający, jak warunki, które chcielibyśmy sobie stworzyć przez te dni - dodaje trener Bartkowiak.
W tym roku Kolejorz dzieli boisko z serbskim FK Voždovac, który również - tak jak Lech - przygotowuje się na boiskach hotelu Bellis. W związku z tym, bardzo istotna była... godzinowa rozpiska zajęcia boiska. - Uważam, że bardzo dobrze jest również, jeżeli chodzi o harmonogram. Bardzo nam on odpowiada, zwłaszcza jeżeli chodzi o aklimatyzację. Dwie godziny różnicy między Polską a Turcją sprawia, że nie mamy treningów o bardzo wczesnej porze - podsumowuje drugi trener Kolejorza.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe