Piast bez Vacka jest słabszy

Przed meczem z Lechem problemy nie omijają Piasta Gliwice. Trener Latal nie będzie mógł w niedzielę skorzystać z Kamila Vacka, a wciąż ważą się losy występu Martina Nešpora. Kolejorz jednak musi uważać na innych zawodników lidera ekstraklasy.

Vacek w ostatniej kolejce otrzymał czwartą żółtą kartkę w sezonie i przeciwko Lechowi będzie pauzował. - Brak Vacka to duże osłabienie zespołu, bo zagrał w każdym meczu praktycznie od pierwszej minuty i na nim opierała się gra zespołu. Strata takiego zawodnika to duży ból, ale mają innych wartościowych zmienników, którzy będą chcieli wykorzystać swoją szansę - podkreśla analityk Lecha Poznań Marcin Wróbel.

Wciąż nie wiadomo czy w spotkaniu z mistrzem Polski zagra Martin Nešpor, który nie dokończył ostatniego meczu ligowego z Legią z powodu kontuzji nogi. - Nie wiemy czy zagra. Jeśli nie, to wiadomo, że naruszona zostanie siła ofensywna Piasta. Mają jednak Barišicia i Badiję. Spodziewamy się, że jego brak zostanie uzupełniony. Nie zmienia z tego powodu stylu gry i będą starali się grać swoje - zaznacza analityk, którego zdaniem Nešpor gra przewidywanie, ale skutecznie.

W obecnym sezonie napastnik Piasta zdobył już osiem bramek i jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy ekstraklasy. - On ma prosty sposób grania, ale powtarzalny. W grze napastnika najważniejsza jest skuteczność, a on to ma. Nie musi dryblować, ma strzelać - zauważa Wróbel. Analityk Lecha zwraca uwagę przede wszystkim na skrzydłowych, którzy odpowiadają za kreowanie akcji ofensywnych. - Barišić potrafi utrzymać piłkę, dryblingiem zyskać przewagę, a Nešpor to egzekutor - dodaje.