Pacławski na dłużej w Lechu

Pochodzący z Podkarpacia gracz jest zawodnikiem niebiesko-białych od lata 2017 roku. W ostatnim czasie występował głównie w zespole rezerw, będąc z reguły ich podstawowym piłkarzem. Na boiskach eWinner 2. Ligi uzbierał w minionych rozgrywkach blisko 1600 minut, podczas których strzelił cztery gole i dołożył asystę. Jak na swoje dziewiętnaście Pacławski może pochwalić się niemałym doświadczeniem w seniorskiej piłce, ponieważ oprócz pięciu występów w pierwszej drużynie Kolejorza zagrał na drugoligowym szczeblu już łącznie 66 razy. Do nowego sezonu przygotowuje się z ekipą trenera Artura Węski i jak sam nie ukrywa, to będą dla niego bardzo ważne miesiące.

- Chcę robić to, co kocham czyli grać i zdobywać bramki. Mam jeszcze w Lechu coś do udowodnienia i chcę to pokazać w tym sezonie. Mam dużą nadzieję, że gdy otrzymam sporo szans gry, będę w stanie to wykorzystać. Mocno w to wierzę oraz na tym się koncentruję. Mój główny indywidualny cel na następny rok to regularne występy i jak najwięcej goli, to pomoże mi w przyszłości - opowiada wychowanek Lecha Poznań.

Teraz młody lechita chce podążyć drogą Filipa Wilaka, którego świetna dyspozycja w rezerwach w minionej kampanii zaprowadziła ponownie do pierwszej drużyny niebiesko-białych. Przykład rok starszego kolegi pokazuje, że nic nie jest wykluczone. - Dostrzegamy w Norbercie dużą zmianę na przestrzeni ostatnich miesięcy oraz widzimy, że przekłada się ona na boisko także podczas treningów oraz spotkań. Dojrzał, jasno zdefiniował swoje cele na najbliższy czas i będziemy go mocno wspierać w dalszym rozwoju. Liczymy, że wraz z każdym tygodniem nadchodzącego sezonu będzie on rósł i budował coraz mocniejszą pozycję w zespole naszych rezerw - twierdzi pracownik pionu sportowego klubowej akademii, Zbigniew Zakrzewski.