Dokładnie 57 dni dzieliło mecze Lecha Poznań z Piastem Gliwice (4:1) oraz Lechią Gdańsk (1:0) i właśnie tyle czasu czekali niebiesko-biali na zwycięstwo w lidze. W Trójmieście po bardzo trudnym meczu wreszcie udało się zgarnąć komplet punktów, dzięki bramce zdobytej przez Mikaela Ishaka z rzutu karnego w końcowych minutach. - To są momenty, w których rodzi się prawdziwa drużyna. Wiedzieliśmy, że musimy ten mecz wygrać, bo sytuacja w lidze była nieciekawa i zrobiliśmy to wszyscy razem - podkreśla bramkarz Kolejorza, Filip Bednarek.
Nie była to typowa dla Lecha wygrana. Niebiesko-biali przyzwyczaili raczej do boiskowej dominacji nad rywalem i stwarzania sobie licznych sytuacji w ofensywie, z których później padały gole, a tymczasem w Gdańsku przez pełne 90 minut trwała zażarta walka z rywalami o każdy metr boiska i o stworzenie sobie czasem chociaż jednej dogodnej okazji do oddania strzału. I na szczęście na koniec to lechici wyszli z tej batalii górą.
- Pamiętajmy, że graliśmy z Lechią Gdańsk, to nie jest byle jaka drużyna. Mają dużą jakość piłkarską, ale przede wszystkim wysoko pressują rywali i są dobrze poukładani taktycznie, więc nie jest z nimi łatwo. Kluczem była dla nas konsekwentna gra w defensywie, utrzymanie zera z tyłu, a potem udało się strzelić i wygrać. To jest najważniejsze. Takie właśnie zwycięstwa sprawiają, że ta więź w zespole między zawodnikami jest jeszcze większa i to powinno procentować w kolejnych spotkaniach – podkreśla Bednarek.
- To był inny mecz niż poprzednie w naszym wykonaniu. Nie mieliśmy przez cały czas dużej kontroli nad wydarzeniami na boisku, ale byliśmy skoncentrowani na maksa, dużo ze sobą rozmawialiśmy, podpowiadaliśmy sobie, ta komunikacja na murawie była lepsza niż w poprzednich spotkaniach i dzięki temu tym razem udało się wygrać. Chcemy to utrzymać także w kolejnych meczach – dodaje skrzydłowy niebiesko-białych Michał Skóraś.
20-latek podkreśla także, jak dużą wagę dla piłkarzy miała wygrana w Gdańsku pod względem mentalnym. Było to zresztą widać po końcowym gwizdku, gdy cała drużyna z ogromną radością celebrowała wywalczone po niemal dwumiesięcznej przerwie trzy ligowe punkty.
- W ostatnich trzech spotkaniach przeżyliśmy tyle, że mimo tego, iż mamy młody zespół, możemy już powiedzieć, że jest on także mocno doświadczony. Ta wygrana była nam bardzo potrzebna i myślę, że pomoże ona zbudować drużynę na nowo. Atmosfera cały czas była dobra, ale po tak ciężko wywalczonym zwycięstwie z pewnością będzie jeszcze lepsza. Musimy teraz jeszcze ten wysoki poziom koncentracji i dobrą komunikację na boisku podtrzymać również w kolejnych spotkaniach – kończy Skóraś.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe