Myślami już przy lidze

Lechowi udało się osiągnąć cel i awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Teraz jednak niebiesko-biali myślami są już przy niedzielnym meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, bo po słabszym starcie w lidze każdy punkt ma ogromne znaczenie.

Trener Maciej Skorża nie ukrywał, że do tej pory priorytetem dla Lecha było zapewnienie sobie występów w europejskich pucharach przez całą jesień. Temu podporządkowane były wszystkie spotkania, co niestety odbiło się na dorobku ligowym mistrza Polski.

Łączenie walki na arenie międzynarodowej z krajową ligą do tej pory nie wychodziło najlepiej. W sześciu spotkaniach Kolejorz wywalczył tylko cztery punkty, co daje miejsce tuż nad strefą spadkową. Teraz, gdy już udało się "wykonać zadanie", piłkarze sami podkreślają, że najważniejsze są mecze ligowe. Starciu o punkty w Ekstraklasie Maciej Skorża podporządkował też decyzje personalne w końcówce meczu. - Przed spotkaniem o tym nie myślałem, ale nie ukrywam, że po zdobytej bramce dokonaliśmy szybkiej analizy i przeprowadziliśmy zmiane, które miały na celu dać niektórym graczom odpocząć przed niedzielą - powiedzał trener.

Choć po pięciu latach Lech znów jesienią będzie grał w Europie, trener podkreśla że kluczowe będzie uniknięcie sytuacji, w której drużyna zamknęłaby sobie drogę do pucharów w przyszłym roku. - Na pewno chcemy tego uniknąć. Zrobimy wszystko, by na obydwu frontach walczyć skutecznie - deklaruje.

Po reformie rozgrywek ligowych, czasu na odrabianie strat jest więcej. Tym samym zmiana zasad w Ekstraklasie w chwili obecnej sprzyja Lechowi. - Rzeczywiście wygląda na to, że ta formuła pomoże nam w walce dalej o medale i obronę mistrzostwa. Liga jest długa i liczę, iż za chwilę odbijemy się od tego 14. miejsca i będziemy już na właściwej pozycji - kończy opiekun niebiesko-białych.