Po meczu w Opolu, gdzie lechici zaaplikowali swoim rywalom aż trzy bramki, piłkarze trenera Bereszyńskiego w spotkaniu rewanżowym mieli po prostu udowodnić swoją wyższość nad rywalami. Od pierwszych minut poznaniacy pokazali, że również w tym meczu interesuje ich zwycięstwo. Odważnie ruszyli do przodu i przez pierwsze minuty właściwie nie opuszczali połowy rywala. Już 9 minucie Kamil Drygas zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Na kolejną naprawdę groźną sytuację trzeba było poczekać do 21 minuty, gdy to po ładnym podaniu Olejniczaka, w ostatniej chwili obrońcy zablokowali Pawła Wichera. Chwilę później z dystansu znów szczęścia próbował Drygas, ale tym razem trafił w poprzeczkę. Odra pierwszy raz groźniej zaatakowała dopiero w 36 minucie. Z dystansu strzelał Mateusz Szwarga, ale Matysik pewnie interweniował. Przed przerwą szczęście jeszcze raz dopisało gościom z Opola, bo po strzale Mikołaja Wicbergera piłka trafiła w poprzeczkę.
Zaraz po zmianie stron nieoczekiwanie na prowadzenie wyszedł zespół Odry, a bramkarza Lecha z najbliższej odległości pokonał Szwarga. Choć lechici nadal mogli być dość pewni awansu, to postanowili szybko wyjaśnić sytuację. Jako pierwszy do bramki rywali po indywidualnej akcji trafił Łukasz Kowalski. W 63 minucie po dośrodkowaniu Olejniczaka z rzutu rożnego, strzałem głową bramkarza rywali pokonał Maciej Woźniak. Cztery minuty później Drygas zgrał piłkę do 13, a ten z najbliższej odległości wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. Poznaniacy wyraźnie złapali wiatr w żagle, bo już w następnej akcji dynamicznie w pole karne wbiegł Możdżeń i podwyższył na 3:1. To bynajmniej nie był koniec strzeleckich popisów poznaniaków. Przez następne 10 minut do bramki trafiali jeszcze Igor Jurga, Bartosz Tatarczuk i z karnego Drygas. W sumie dziewięć strzelonych goli w dwumeczu dało lechitom absolutnie pewny awans.
Lech Poznań - Odra Opole 6:1
Bramki: 58. Kowalski, 67. Jurga, 69. Możdżeń, 73 Ratajczak, 79. Tatarczuk, 83. Drygas (Lech) - 47. Szwarga (Odra)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe