Sześciu młodych piłkarzy po raz pierwszy pojechało na zgrupowanie z zespołem Kolejorza. - Bardzo szybko się zaaklimatyzowali w drużynie - zaznacza pomocnik Lecha Darko Jevtić.
Od kilku miesięcy z pierwszą drużyną trenują już Miłosz Mleczko, Marcin Wasielewski, a także Victor Gutierrez. Tuż przed obozem dołączyli do nich Bartosz Przybysz, a także zawodnicy rezerw Tymoteusz Puchacz i Paweł Tomczyk. W drużynie nie czują się jednak samotnie. Większość z nich doskonale zna się z zawodnikami, którzy już wcześniej trafili do zespołu. Paweł Tomczyk grał w jednej drużynie z Dawidem Kownackim, a Tymoteusz Puchacz zna prywatnie Tomasza Kędziorę.
- Sprawiają dobre wrażenie. Widać, że mają duże umiejętności techniczne i potrafią grać w piłkę. Ważna jest aklimatyzacja i to, żeby dobrze poczuli się w drużynie. Potrzebują trochę czasu, aby się zaadoptować, ale nie powinni mieć z tym problemu - uważa Maciej Wilusz. - Oni dopiero wchodzą na obozu. To ich pierwszy obóz, dlatego staramy się im pomóc - dodaje Maciej Gajos.
Młodzi lechici z dobrej strony pokazali się w sparingu z bułgarskim Beroe Stara Zagora. W drugiej połowie na boisku pojawili się Paweł Tomczyk i Tymoteusz Puchacz. Obaj odegrali kluczowe role przy bramkach zdobytych przez poznaniaków. Wpierw Tomczyk wykorzystał bardzo dobre podanie Majewskiego, a chwilę później indywidualną akcję Puchacza wykończył Robak, który ustalił w ten sposób wynik sparingu.
Zdaniem Darko Jevticia młodzi piłkarze nie mają żadnych problemów z funkcjonowaniem w zespole. - Widać, że mają duży potencjał. Trenują z nami i aklimatyzują się w drużynie. Widać, że potrafią dużo. Zobaczymy czy będą grali w pierwszym zespole. Na razie dobrze wyglądają na treningach. W drużynie jest dużo chłopaków, którzy w podobny sposób trafili do zespołu i w nim zostali. To pokazuje, że można w ten sposób zaistnieć - przyznaje Szwajcar.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe