W środę wieczorem na Stadionie Śląskim w Chorzowie reprezentacja Polski zmierzy się w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Narodów z Holandią. O tym spotkaniu porozmawialiśmy z pochodzącym właśnie z tego kraju bramkarzem Lecha Poznań Mickey’em van der Hartem.
Golkiper Kolejorza wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że stara się być zawsze na bieżąco z tym, co pojawia się w mediach w jego kraju, dlatego mógł zdradzić nam, co w Holandii pisze się przed meczem z Polakami. - Media skupiają się głównie na naszej drużynie, co jest dość oczywiste. Mamy nowego selekcjonera, nowy zespół i sporo kontuzji, więc głównie o tym się mówi i pisze. Na początku pracy trenera Franka de Boera drużyna miała sporo problemów na boisku, gra nie wyglądała najlepiej, ale już ostatni mecz z Bośnią był całkiem niezły, więc Holendrzy spoglądają z nadzieją w przyszłość i liczą, że spotkanie z Polską może być punktem zwrotnym, który przywróci naszą reprezentację na właściwe tory, na jakich była jeszcze kilka miesięcy temu. Mniej mówi się o samej Lidze Narodów, chociaż wciąż mamy jeszcze szanse, żeby wygrać naszą grupę, a więcej właśnie o budowie drużyny i kierunku, jaki powinna obrać w najbliższym czasie – opowiada bramkarz niebiesko-białych.
O polskim zespole w Holandii mówi się przed starciem na Stadionie Śląskim w Chorzowie zdecydowanie mniej, co nie oznacza oczywiście, że ten temat w ogóle w holenderskich mediach nie istnieje.
- Pierwszy mecz z Polską w Amsterdamie był ciężki dla naszej reprezentacji, chociaż ostatecznie udało się go wygrać i podobne podejście jest także teraz, że Holandię czeka ciężka przeprawa. Media głównie skupiają się oczywiście na osobie Roberta Lewandowskiego, zwłaszcza, że pojawiły się jakieś pogłoski, że może w środę nie pojawić się na boisku. Podejście jest takie, że mamy lepszą drużynę niż Polska i jeżeli jeszcze Lewandowski miałby nie wystąpić, powinniśmy to spotkanie wygrać – mówi van der Hart. - Nie wydaje mi się, żeby wielu polskich piłkarzy było mocno rozpoznawalnych w Holandii, ale poza Lewandowskim kibice na pewno znają Szczęsnego, Bednarka, który gra w Premier League czy zawodników takich jak Milik i Piątek – dodaje.
Bramkarz Kolejorza jest wychowankiem Ajaksu Amsterdam i wielokrotnym reprezentantem młodzieżowym swojego kraju, więc w nie tak dawnej przeszłości miał okazję występować na boisku wspólnie z wieloma zawodnikami, którzy mogą w Chorzowie zmierzyć się z Polakami. – Zgadza się, w reprezentacjach młodzieżowych i w czasie, gdy byłem zawodnikiem Ajaksu miałem okazję grać z kilkoma chłopakami, którzy mogą wystąpić przeciwko Polsce. Grałem chociażby razem z Memphisem Depayem, który jest w moim wieku czy z Donnym van de Beekiem i Davym Klaassenem – opowiada van der Hart.
26-latek przyznaje także, że pewnego rodzaju zaskoczeniem jest dla niego szybkość, z jaką do wyjściowego składu polskiej reprezentacji przebił się Jakub Moder. - Kiedy trafiłem do Lecha latem zeszłego roku, Kamil Jóźwiak już pukał powoli do drzwi reprezentacji, więc jego obecność w polskiej kadrze nie jest dla mnie wielką niespodzianką. Ale Modziu… od początku widziałem, że ma ogromny potencjał, ale sięgając pamięcią wstecz, to w listopadzie ubiegłego roku właściwie jeszcze niewiele grał w Lechu, więc z pewnością nie spodziewałem się, że w tak krótkim czasie stanie się ważnym zawodnikiem polskiej reprezentacji. Od tamtego momentu poszybował jednak w górę niczym rakieta i w tej chwili na pewno jest czołowym zawodnikiem ekstraklasy – podkreśla golkiper niebiesko-białych.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe