Sobotnie starcie Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze dość zaskakująco stało się spotkaniem sąsiadów w ligowej tabeli. Przed tym meczem pozycję wyżej zajmuje Kolejorza, ale ewentualna przegrana może bardzo skomplikować sytuację w tabeli zarówno dla piłkarzy trenera Dariusza Żurawia jak i Marcina Brosza.
W dotychczasowej dyspozycji Lecha i Górnika można zauważyć pewną prawidłowość. Są to drużyny, które nie punktują równo, a ich wahania formy mają duży wpływ na ligową stawkę. Przykładowo, piłkarze Marcina Brosza do tej pory nie przegrali meczu u siebie (3 zwycięstwa i jeden remis), a dodatkowo nie stracili jeszcze na Arenie Zabrze jednego gola. Co ciekawe, lepiej na wyjazdach niż u siebie radzi sobie Lech. Aż 2 z 3 zwycięstw w tym sezonie miały bowiem miejsce na boiskach przeciwnika.
Miejsce dziewiąte i dziesiąte w ligowej tabeli (czyli to, które zajmują obie drużyny) są o tyle ciekawe, że nie są w stanie obiektywnie stwierdzić o co bije się dany klub w tym sezonie. Zarówno Lech i Górnik traci bowiem zaledwie sześć punktów do lidera, Pogoni Szczecin. Z drugiej strony, nad Arką Gdynia, która zajmuje czternaste miejsce w tabeli przewaga obu drużyn to tylko cztery "oczka". Stąd też wygrana w bezpośrednim pojedynku może mieć duży wpływ na dalsze postrzeganie danej drużyny w trakcie reszty sezonu.
W ostatniej kolejce obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami. Kolejorz zremisował na własnym boisku z Jagiellonią Białystok, zaś Górnik z Pogonią Szczecin. Obie drużyny czekają na zwycięstwo w lidze od 6. kolejki, rozgrywanej w końcówce sierpnia. Wtedy zabrzanie wygrali z Koroną 3:0, a Lech pokonał na wyjeździe Raków 3:2. Teraz jedna albo druga drużyna będzie miała okazję przełamać niekorzystne passy.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe