Lechici ruszają na zgrupowanie

W poprzednią środę lechici wrócili do klubu po urlopach świąteczno-noworocznych. W czwartek, piątek oraz sobotę trenowali na bocznych boiskach stadionu przy Bułgarskiej. W niedzielę natomiast pojawili się na zbiórce już skoro świt, bo tego dnia czeka ich podróż na zimowy obóz w turecekim Belek. To już tradycja, bo niemal co roku właśnie Riwierę Turecką wybierają na miejsce przygotowań do rundy wiosennej rozgrywek.

W tym roku logistyka wyjazdu była mocno utrudniona ze względu na pandemię koronawirusa. Początkowo był plan, żeby zespół poleciał do Antalyi bezpośrednio z Poznania. W końcówce minionego roku okazało się jednak, że nie jest to możliwe, ponieważ loty z Polski do Turcji zostały wstrzymane. Trzeba było zatem szukać alternatywnego połączenia i wybrano Berlin.

Do stolicy naszych zachodnich sąsiadów lechici ruszyli w niedzielę rano autokarem - ich dojazd na lotnisko jest traktowany jako tranzyt, więc bez problemów mogą wjechać na teren Niemiec. O 13:25 wystartują i po nieco po trzech godzinach lotu wylądują na międzynarodowym porcie lotniczym w Antalyi. Stamtąd czeka ich jeszcze kilkudziesięciominutowa podróż autobusem do Belek.

W hotelu Calista Lusury Resort, który będzie ich bazą przez najbliższe dwa tygodnie, powinni zameldować się wieczorem lokalnego czasu. Trzeba bowiem pamiętać, że Polskę i Turcję dzielą dwie strefy czasowe, tam zegarki wskazują w tym momencie dwie godziny później niż nad Wisłą.