"Kibicuj z klasą" już po raz 15. Jak wtedy grał Lech?

Ta akcja to jedna z najdłużej prowadzonych przez klub. Dzięki nie zarażamy pasją do kibicowania naszych najmłodszych sympatyków z całego regionu i nie tylko. Pierwsza edycja zorganizowana została w lutym 2013 roku i wówczas nosiła nazwę "Gimnazjaliści na Kolejorza". W obecnej formie bezpłatny udział w meczu mogą wziąć wszystkie grupy zorganizowane dzieci i młodzieży do 16. roku życia. Rekord padł 25 września 2016 roku - wówczas pojawiło się 18 393 uczniów wraz ze swoimi opiekunami na rywalizacji z Arką Gdynia (0:0). Wtedy frekwencja nie przekroczyła jednak 40 tysięcy, stało się to pół roku później, kiedy na starciu z Górnikiem Łęczna (0:0) było 40 324 osoby.

Jeśli chodzi o rezultaty, jakie padały w tych spotkaniach, to do tej pory ani razu Lech nie schodził z boiska pokonany. Na czternaście gier, wygrał dziewięć, a pięć kończyło się remisami. Utarło się przekonanie, że najczęściej te rywalizacje nie były atrakcyjne piłkarsko, bo kończyły się rezultatami 0:0. Owszem, cztery razy był taki wynik, ale nie brakowało również piłkarskich emocji i efektownych rezultatów. Dla przykładu, w 2013 roku lechici pokonali Ruch Chorzów 4:2 po golach Łukasza Teodorczyka, Rafała Murawskiego, Gergo Lovrencsicsa oraz Daylona Claasena. Niespełna pół roku później losy trzech punktów rozstrzygnęły się w ostatniej sekundzie. W doliczonym czasie gry przy remisie 1:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała bezpośrednio z rzutu wolnego skutecznie kopnął Mateusz Możdżeń.

Najwyższe zwycięstwo niebiesko-biali odnieśli w październiku 2014 r., kiedy rozbili GKS Bełchatów 5:0. Co ciekawe, miesiąc wcześniej zespół przejął trener Maciej Skorża. Był jeszcze jeden tak efektowny triumf - w marcu 2018 r., kiedy lechici ograli Jagiellonią Białystok aż 5:1. Co ciekawe, wtedy łupem bramkowym podzieliło się pięciu piłkarzy: Christian Gytkjaer, Emil Dilaver, Darko Jevtić, Kamil Jóźwiak oraz Łukasz Trałka. Później były jeszcze dwa zwycięstwa, natomiast w ostatnim do tej pory "Kibicuj z klasą" - w listopadzie 2019 r., czyli kilka miesięcy przed wybuchem pandemii koronawirusa - bezbramkowy remis z Koroną Kielce. Jak będzie w niedzielę?