Jedenaście bramek lechitek

Wicelider kontra czerwona latarnia ligi, siedemnaście goli strzelonych kontra… 54 stracone. W niedzielne południe przy ulicy Zagajnikowej doszło do pojedynku, w którym obowiązkiem Niebiesko-Białych było zdobycie trzech punktów. Do Poznania przyjeżdżała bowiem Bielawianka Bielawa, która jeszcze nie wygrała meczu i do tej pory zdobyła zaledwie jedną bramkę.

Od początku meczu to lechitki prowadziły grę, jednak brakowało skutecznego wykończenia akcji. Było trochę nerwowości, trochę dobrych obron bramkarki gości, ale w końcu Niebiesko-Białe zaczęły wykorzystywać swoje sytuacje. Dokładniej od 20. minuty meczu, kiedy Martyna Nowaczyk odebrała rywalkom piłkę w środku pola i wystawiła ją Dominice Kubka. Pomocniczka Kolejorza przyjęła futbolówkę i od razu posłała ją w kierunku bramki. Golkiperka z Bielawy nie miała szans na obronę tego mocnego i precyzyjnego strzału.

Po chwili było już 2:0, bo rzut karny - podyktowany za zagranie ręką - na gola zamieniła kapitan Klaudia Wojtkowiak, a trzeci kwadrans gry rozpoczęliśmy od kolejnego trafienia i to też z okolicy jedenastego metra, tym razem jednak z akcji. Było zamieszanie w polu karnym Bielawianki, piłkę przejęła Małgorzata Jurek, która podała futbolówkę do Alicji Piechockiej. Nasza pomocniczka uderzyła precyzyjnie i pokonała bramkarkę rywalek po raz pierwszy, ale nie ostatni. W ostatniej akcji pierwszej połowy strzeliła bowiem swojego drugiego gola. Tym razem zawodniczka mocno uderzyła z dystansu.

Ogólnie strzały zza pola karnego były ozdobą tego spotkania, bo swoją drugą bramkę w tym meczu zdobyła właśnie po uderzeniu z dystansu Klaudia Wojtkowiak, która ostatecznie skompletowała hat-tricka (trzecie trafienie bezpośrednio z rzutu rożnego). Z dalekiej odległości bramkarkę pokonały również Małgorzata Jurek oraz Paula Fronczak. Z kolei okolicy dwunastego metra bramkę zdobyła Marika Purgacz, a po chwili także i Fronczak, która podobnie jak Piechocka mogła cieszyć się z dubletu. I podobnie też jak Kubka, której to gole otworzyły i zamknęły wynik meczu.

Ostatecznie to niedzielne starcie zakończyło się wygraną Niebiesko-Białych 11:0. Trzy punkty zdobyte, umocnienie się na drugim miejscu w tabeli i skupienie się już na kolejnym ligowym starciu. Zawodniczki prowadzone przez trenerkę Alicję Zając za tydzień rozegrają mecz wyjazdowy. W niedzielę, 13 października lechitki zagrają na wyjeździe z KKP Bydgoszcz.

Lech Poznań UAM - Bielawianka Bielawa 11:0 (4:0)

Bramki: Kubka (20., 90.), Wojtkowiak (26. - karny, 51., 60.), Piechocka (34., 45.), Jurek (68.), Fronczak (78., 87.), Purgacz (80.)

Lech Poznań UAM: Anna Laskowska - Monika Poniedziałek (72. Aleksandra Betka), Sandra Zimoch, Martyna Łuczak - Zofia Wojciechowska (62. Paula Fronczak), Dominika Kubka, Alicja Piechocka (46. Zofia Porada), Małgorzata Jurek - Lena Sworska, Martyna Nowaczyk (46. Marika Purgacz), Klaudia Wojtkowiak (72. Maja Przybylak)